Wprowadzane na finiszu minionego roku zmiany fiskalne, takie jak np. opodatkowanie spółek komandytowych, to nie koniec pomysłów na szukanie pieniędzy w kieszeniach podatników – uważa Radomir Szaraniec, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych (KRDP). Jego zdaniem nie można wykluczyć, że odświeżony zostanie np. pomysł likwidacji liniowego podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT), a w rozpoczętym już 2021 r. nastąpi dalsze dokręcanie śruby przez fiskusa.
– Wprowadzaniu nowych podatków towarzyszyć będzie najpewniej duża mobilizacja aparatu skarbowego. Przedsiębiorcy sponiewierani przez kryzys wywołany COVID-19 raczej nie powinni liczyć na łagodne traktowanie przez fiskusa. Przedsiębiorców czekają wzmożone kontrole skarbowe. Krajowa Administracja Skarbowa chętnie cofa się do spraw sprzed kilku lat, a w prowadzonych postępowaniach próbuje zakwestionować działania optymalizacyjne, które zostały zastosowane w firmach jeszcze przed wprowadzeniem klauzuli o unikaniu opodatkowania. Taryfy ulgowej nie będzie – prognozuje Radomir Szaraniec.
Wiceprzewodniczący KRDP zwraca uwagę na duże obawy środowiska doradców podatkowych związane z planowanym wprowadzeniem tzw. prekluzji dowodowej w postępowaniach podatkowych.
– Mówiąc w dużym skrócie, chodzi o przyjęcie zasady, że podatnik nie może w postępowaniu zgłaszać nowych dowodów, których nie wykazał wcześniej – wyjaśnia.
Po przyjęciu takich rozwiązań postępowanie dowodowe i dokonywanie ustaleń co do faktów skończy się dla podatnika już na etapie kontroli.
– Taka zmiana zupełnie zmieni filozofię prowadzenia postępowań podatkowych i znacząco osłabi pozycje przedsiębiorców względem administracji skarbowej – podkreśla Radomir Szaraniec.