Takie spowolnienie - do jednej trzeciej prognozowanej przez ekonomistów 6,9 proc. dynamiki tempa wzrostu w tym roku - również zakłóci światowy handel, utrudniają wzrost i potencjalnie może hamować koszty kredytu na przestrzeni kilku lat, napisał w najnowszym komunikacie Williama Warlick, analityk Fitch.

Większe niż oczekiwano spowolnienie chińskiej aktywności gospodarczej będzie miało daleko idące konsekwencje dla globalnego wzrostu, jakości kredytów korporacyjnych i polityki pieniężnej - twierdzą specjaliści w Fitch. Dodają, że termin „niższy na dłużej” w odniesieniu do wzrostu gospodarczego, stopy procentowe i ceny surowców mogą stać się mantrą tej dekady dla głównych światowych gospodarek świata jeśli zmaterializuje się ten szokowy scenariusz dla Chin.
Władze monetarne w Pekinie już sześciokrotnie w ostatnich miesiącach decydowały o obniżeniu stóp procentowych do rekordowo niskiego poziomu i poszerzają systematycznie bodźce fiskalne by wesprzeć mocno spowalniającą druga na świecie pod względem wielkości gospodarkę, której ekspansja spadła już do najsłabszego tempa od ponad ćwierć wieku.
Według ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg, dynamika PKB Państwa Środka spowolni do 6,5 proc. w przyszłym roku i 6,3 proc. w roku 2017 z 6,9 proc. w roku bieżącym.
Fitch wyjaśnia, że zaprezentowana dramatyczna prognoza jest wyłącznie hipotetycznym scenariuszem stworzonym w celach testowania powiązań kredytowych między Chinami i resztą świata i nie odzwierciedla oczekiwań agencji wobec chińskiej gospodarki. Podstawowa prognoza Fitcha zakłada bowiem 6-proc. rozwój Państwa Środka w 2017 r.