Forfaiting pomaga firmom uniknąć strat
NIEWIEDZA KOSZTUJE: Wielu polskich przedsiębiorców nie porównuje opłacalności zastosowania forfaitingu bądź kredytu bankowego — uważa Mariusz Kurzac z RCB. fot. Małgorzata Pstrągowska
Polski rynek forfaitingu zwiększa co roku obroty o sto procent. Z usługi tej najczęściej korzystają małe i średnie przedsiębiorstwa. Eksporterzy pozbywają się ryzyka transakcji, a importerzy uzyskują dłuższy okres płatności.
Z forfaitingu w Polsce korzystają głównie firmy handlowe i niektórzy producenci. Na większą skalę stosowany jest on jednak dopiero od kilku lat. Z tego względu wartość obrotów na naszym rynku wynosi zaledwie 2 proc. transakcji dokonywanych w średniej wielkości kraju Europy Zachodniej.
Szybki przyrost
W ocenie Mariusza Kurzaca, dyrektora departamentu finansowania transakcji handlowych Raiffeisen Centrobank, łączny obrót importowych i eksportowych transakcji forfaitingowych w Polsce nie przekracza na razie 1 mld USD. Wartość obrotów rośnie jednak błyskawicznie. Według jego informacji między 1997 r. a 1998 r. kwota zrealizowanych umów wzrosła dwuipółkrotnie. Transakcje zaczynają się od 200 tys. zł. Bywają jednak umowy na sumy przekraczające 100 mln zł.
Eliminacja ryzyka
Forfaiting oznacza dla eksportera możliwość wcześniejszej płatności w zamian za przeniesienie wierzytelności na bank. Następuje szybka zamiana kredytu kupieckiego na gotówkę. Dzięki forfaitingowi szybszy obrót pieniądza poprawia płynność i firma może wypracować dodatkowy zysk.
— Instrument ten polepsza też bilans. Nie trzeba tworzyć rezerw z tytułu złych należności. Niedopełnienie płatności przez kontrahenta, czyli główne ryzyko transakcji, zostaje wykluczone, podobnie jak ryzyko polityczne. Możliwe jest zwiększenie eksportu bez konieczności zamrożenia własnej gotówki. Z powodu wyeliminowania ryzyka kursowego kalkulacja kosztów jest stabilna. Dodatkowo procedura jest najczęściej szybsza od bankowej — podkreśla Mariusz Kurzac.