Fotowoltaika coraz popularniejsza

Barbara Warpechowska
opublikowano: 2015-10-08 22:00

W 2016 r. może powstać w Polsce nawet 200 tys. mikro źródeł fotowoltaicznych — szacuje Ministerstwo Gospodarki.

W Polsce działa niespełna 2 tys. instalacji PV, chociaż z miesiąca na miesiąc wykonuje się ich coraz więcej. Według przewidywań resortu, zachętą dla właścicieli instalacji prosumenckich będą nowe regulacje prawne, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. O większym zainteresowaniu świadczą też oferty największych spółek z branży energetycznej — RWE, Tauronu i PGE. Tylko Tauron odebrał już kilkaset zgłoszeń od zainteresowanych instalacjami prosumenckimi. W tym przypadku w realizacji projektów uczestniczą firmy, które na rynku fotowoltaiki są znane już od dłuższego czasu. Chociaż według badań TNS Polska dla RWE aż co piąty Polak może zostać prosumentem, to jeszcze pod koniec ubiegłego roku aż 98 proc badanych nie wiedziało, co się za tym pojęciem kryje (prosument energii elektrycznej wytwarza ją na własne potrzeby — jednocześnie produkuje i zużywa energię — a nadwyżki sprzedaje do sieci energetycznych).

— Opeus Energia wykonuje instalacje fotowoltaiczne od dwóch lat, ale dopiero w przyszłym roku spodziewamy się tzw. reakcji łańcuchowej klientów indywidualnych. Powodem jest to, że panele znacząco zmieniają architekturę dachów, więc po zrealizowaniu kilku tysięcy projektów powinna się zwiększyć świadomość kolejnych potencjalnychinwestorów — mówi Sławomir Reszke, prezes Opeus Energia, firmy, która uczestniczy w realizowaniu instalacji prosumenckich dla klientów spółki Tauron.

Dotąd na instalacje fotowoltaiczne najczęściej decydowały się jednostki samorządu terytorialnego, realizujące duże projekty. Wynika to przede wszystkim z dostępności programów dofinansowujących takie działania. Po 1 stycznia 2016 r., kiedy w życie wejdą zmiany w ustawie o OZE, a w programie Prosument nadal będzie obowiązywać 40-procentowa dotacja do inwestycji, można się spodziewać zdecydowanego ożywienia inwestorów indywidualnych. W ich przypadku instalacja fotowoltaiczna może obniżyć rachunki w czteroosobowym gospodarstwie domowym nawet prawie do zera.

— Warto też pamiętać, że od stycznia nadwyżki produkowanej energii będą sprzedawane do operatora po ustalonych w nowej ustawie o OZE stawkach, a to oznacza zwrot z inwestycji przez 6-7 lat, a nie, jak poprzednio, 15. Dla prosumentów korzystna jest także zasada rozliczania net-metering, która w systemie półrocznym pozwala na dokładne przeliczenie zużytej energii ze źródeł odnawialnych i konwencjonalnych. Tym sposobem przy niedoborze bądź nadwyżce energii rozlicza się z operatorem jedynie różnicę obu kwot — dodaje Sławomir Reszke.

Poza zmianami w ustawie o OZE na coraz większą liczbę inwestycji przełoży się także dołączanie do rynku prosumenckiego kolejnych dużych spółek energetycznych. © Ⓟ