Prezydent Francois Hollande chciał wprowadzić 75 proc. podatek od dochodów powyżej 1 mln EUR. Poległ jednak w batalii konstytucyjnej. Sąd administracyjny uznał, że podatek od osoby fizycznej nie może przekraczać 66 proc. jej dochodu.
Ekipie prezydenta Francji udało się jednak przepchnąć w budżecie na 2014 rok podatek 50 proc. od wynagrodzeń powyżej 1 mln EUR, ale płacony przez pracodawcę. Wraz z daninami "socjalnymi" efektywnie stopa podatku sięgnie 75 proc. Szacuje się, że będzie on dotyczył ok. 470 spółek, w tym wielu klubów piłkarskich, i przyniesie budżetowi ok. 210 mln EUR rocznie. Podatek nie może jednak przekroczyć 5 proc. obrotów spółki.