Obniżka ceny Nutelli o 70 proc. do 1,40 EUR za słoik obudziła we Francuzach zachowania przypominające szał zakupów, który ogarnia Amerykanów w tzw. Czarny Piątek.
- Byli jak zwierzęta. Kobieta była ciągnięta za włosy, starsza pani niosła zgrzewkę na swojej głowie, inna miała zakrwawione ręce. To było straszne – powiedział dziennikowi Le Progres jeden z uczestników zdarzeń.
W miejscowości Ostricourt w północnej Francji wezwano policję kiedy doszło do bójki na pięści między klientami. Podobnie miało być w wielu innych miejscowościach.
- Próbowaliśmy rozdzielać klientów, ale obrywaliśmy od nich – powiedział jeden z pracowników supermarketu.
„Potrzebujemy innego systemu”, stwierdził inny.
W Intermarché w Saint-Cyprien na południu Francji klienci rzucili się na pracownika supermarketu przewożącego paletę Nutelli.
Nie wszyscy jednak potwierdzają alarmistyczny ton doniesień mediów. Menedżer supermarketu Intermarché w Rive-de-Gier powiedział, że są one „całkowicie nieprawdziwe”.
- Było mnóstwo ludzi, wiele hałasu, ale doniesienia o przemocy są dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Nie są prawdziwe – powiedział, określając promocję jako „sukces”.