Przed weekendem premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że polski rząd wybierze amerykańską ofertę na budowę pierwszej elektrowni atomowej, w nadmorskiej gminie Choczewo.
W poniedziałek, 31 października, Jacek Sasin patronował w Seulu podpisaniu listu intencyjnego w sprawie budowy koreańskiego atomu w Pątnowie, w Wielkopolsce.
Francuzi, czyli trzeci z oferentów, który nic na razie nie uzyskał, wyrazili w komunikacie ubolewanie.
„EDF (francuski dostawca technologii – red.) wyraża ubolewanie, że (jego – red.) wstępna oferta, oparta w stu procentach na europejskiej technologii EPR, nie była przedmiotem rozmów dotyczących pierwszej lokalizacji” – czytamy w oświadczeniu EDF.
Francuzi deklarują jednak, że chcą nadal wspierać polskie władze w „wysiłkach na rzecz przyspieszenia i rozszerzenia realizacji polskiego programu jądrowego”.

„W tej perspektywie EDF, ze wsparciem rządu francuskiego, podtrzymuje swoją zintegrowaną ofertę dla polskiego programu energetyki jądrowej. Oferta ta obejmuje dostawę całkowicie europejskiej technologii EPR, projektowanie, dostawę komponentów, budowę i uruchomienie reaktorów, a także wiele innych zobowiązań, które zaoferować może tylko partner taki jak Grupa EDF, będący jednocześnie zintegrowanym operatorem elektrowni jądrowych, ich wiodącym projektant i budowniczym” – wylicza EDF.