FUGO szybko wychodzi na prostą

Ryszard Gromadzki
opublikowano: 2000-04-27 00:00

FUGO szybko wychodzi na prostą

Jeszcze kilka lat temu Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego FUGO z Konina walczyła o przetrwanie. Dziś spółka ma pełny portfel zamówień. W kwietniu dostała zamówienie na wykonanie konstrukcji stalowej mostu dla obwodnicy poznańskiej za 11 mln zł.

Fabryka Urządzeń Górnictwa Odkrywkowego FUGO z Konina otrzymała zlecenie na budowę konstrukcji stalowej mostu dla obwodnicy poznańskiej. Kontrakt opiewa na kwotę 11 mln zł. Zleceniodawcą jest Warszawski Mostostal, który w kwietniu wygrał przetarg na budowę mostu dla obwodnicy poznańskiej.

Konińska firma, specjalizująca się w produkcji systemów przenośnikowych i układów koparka-taśmociąg-zwałowarka dla kopalni węgla brunatnego, na początku lat 90. straciła większość swoich klientów.

— FUGO dysponujące potencjałem produkcyjnym i prawie 3-tysięczną załogą znalazło się w dramatycznej sytuacji. Żeby przetrwać, musieliśmy dokonać głębokiej restrukturyzacji — mówi Krzysztof Witkowski, dyrektor handlowy FUGO.

Firma znalazła się w pierwszej transzy przedsiębiorstw przekształcanych w ramach Programu Powszechnej Prywatyzacji. Od 1995 r. jej akcje zostały wniesione do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych — większościowy pakiet akcji objął VIII NFI Octava.

— Z przedsiębiorstwa wydzielono nieprodukcyjne struktury, tworząc z nich spółki z udziałem pracowników, natomiast na bazie wydziałów produkcyjnych utworzyliśmy centra zysku. Pozbyliśmy się też majątku nieprodukcyjnego: mieszkań, przedszkoli itp., wydzierżawiliśmy zbędne powierzchnie. Gruntownie zreorganizowaliśmy politykę kadrowo-płacową. Poziom zatrudnienia jest obecnie o 60 proc. niższy niż w 1990 roku — dodaje Krzysztof Witkowski.

Restrukturyzacja zakończyła się powodzeniem. Firma skompensowała brak zamówień ze strony przemysłu górniczego, uzyskaniem ich od stoczni. Początkowo były to stocznie duńskie i niemieckie, obecnie głównym klientem FUGO jest stocznia szczecińska.

Konińska firma ma również klientów w branży metalurgicznej, energetyce, drogownictwie.

— Bardzo duże nadzieje wiążemy z eksportem. Sprzedajemy swoje wyroby do Niemiec, Szwecji, Austrii, Danii oraz Indii. Realizujemy aktualnie kontrakt dla indyjskiego partnera wart 2,8 mln USD (11,3 mln zł). Nasz portfel zamówień na ten rok jest wypełniony. Mamy nadzieję, że w następnych latach uda nam się utrzymać dobrą passę — podsumowuje Krzysztof Witkowski.