Scronic miał oszukać rodzinę i znajomych na 19 mln USD, którzy przekazali pieniądze do jego rzekomego funduszu hedgingowego Scronic Macro Fund. Okazało się jednak, że wykorzystał pieniądze do celów osobistych, m.in. opłacania hipoteki w domu wakacyjnym w popularnym kurorcie narciarskim. Za każdy z przedstawionych mu zarzutów grozi mu kara maksymalnie 20 lat więzienia.
Scronic raportował zysk w każdym kwarale z wyjątkiem jednego od kwietnia 2010 roku. Śledztwo wykazało, że w rzeczywistości w każdym kwartale, z wyjątkiem pierwszego, notował stratę. Prawdziwa natura jego bizensu wyszła na jaw kiedy co najmniej czterech klientów w czerwcu zażądało niemal jednocześnie wypłaty 1,5 mln USD.