Fundusze emerytalne grają fair
Przedstawiciele części funduszy emerytalnych chcą, by od 1 stycznia 2000 roku rozpocząć od nowa wycenę jednostek rozrachunkowych i w ten sposób wyrównać szanse inwestycyjne wszystkich OFE. Zdania uczestników rynku są jednak w tej sprawie bardzo podzielone.
W funduszach emerytalnych ścierają się obecnie dwa poglądy dotyczące wyceny jednostek uczestnictwa. Część funduszy chce od 1 stycznia zacząć ich wycenę od nowa, część natomiast uważa, że należy zachować status quo. Za nową wyceną są z reguły fundusze, które nie osiągają zadowalających wyników inwestycyjnych oraz te, które z opóźnieniem weszły na rynek. OFE przeciwne tej propozycji uważają, że wprowadzi ona zamieszanie, a klienci mogą nie zrozumieć, co się stało z ich pieniędzmi.
— Ten pomysł burzy cały nasz dotychczasowy wysiłek. To zanegowanie całego 8-miesięcznego dorobku — mówi Mariusz Dąbkowski, członek zarządu PTE BIG Banku Gdańskiego.
Nowa wycena polegałaby na tym, że liczba jednostek rozrachunkowych klienta w OFE (np. 36) zostałaby pomnożona przez obecną wartość jednostki (np. 11, 01 zł). Wynik — 396,36 zł znajdujące się na koncie klienta — podzieli przez 10 zł i wówczas od takiej wielkości (39,636 jednostek) rozpocznie się nową wycenę.
Część OFE uważa jednak, że nie można dostosowywać rynku do największych oraz spóźnionych funduszy. Wejście każdej nowej firmy na rynek powodowałoby konieczność kolejnego dostosowania do niej wielkości jednostek rozrachunkowych innych OFE.
— Nikt nie zabraniał funduszom wcześniej przygotować się do działalności. To, że w dłuższym okresie zmiana ta nie miałaby większego znaczenia, jest argumentem dla obu stron. Trudno więc powiedzieć, co jest idealne — twierdzi jeden z przedstawicieli OFE.
Franciszek Zięba, prezes PTE Kredyt Banku PBI, twierdzi, że wprawdzie ma określony program działań inwestycyjnych do końca tego roku, ale może byłoby lepiej, gdyby zacząć wycenę od nowa. Stanowiłoby to element uporządkowania rynku.
Izba gospodarcza PTE nie chce zabierać głosu w tej sprawie. Na ostatnim jej spotkaniu minimalna większość uczestników była zdania, żeby niczego nie zmieniać. W kuluarach część OFE postanowiła jednak walczyć o zmianę wyceny jednostki. Nie wiadomo, co w tej sprawie zrobi rząd.