Gaming Factory zagra o giełdę

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2019-01-14 22:00

Firma postawiła na rozrywkę wideo jako inwestor i producent. Spółki portfelowe wysyła na NewConnect, a sama wybiera się na główny rynek

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Na co Gaming Factory przeznaczy pieniądze z emisji

 

  • Na ile można wycenić spółkę na podstawie ubiegłorocznych emisji

 

  • Ile spółek z portfela GF trafi na NewConnect

Gaming Factory (GF) to młoda spółka skupiająca się na inwestycjach w polską branżę gier komputerowych. Celuje w spółki na wczesnym etapie rozwoju, które mają doświadczone osoby w zespole albo potencjalnie ciekawe produkcje. Oprócz kupowania udziałów współfinansuje wydawanie gier.

Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory
Fot. Marek Wiśniewski

IPO na horyzoncie

Pierwszym projektem zrealizowanym przez zespół GF było wspieranie Ultimate Games w drodze na NewConnect. Teraz spółka sama chciałaby wejść na giełdę. Pieniądze z emisji chce wykorzystać na kolejne inwestycje i rozwój własnych produkcji — planuje realizować coraz większe projekty, na razie jednak nie mówi o konkrektach.

— Ten rok poświęcimy na intensywny rozwój i zwiększanie przychodów z własnych gier. Na początku przyszłego planujemy debiut na głównym parkiecie — mówi Mateusz Adamkiewicz, prezes Gaming Factory.

GF przetestowała już zainteresowanie inwestorów na mniejszą skalę.

— W minionym roku przeprowadziliśmy dwie emisje akcji, które potwierdziły wycenę spółki na około 50 mln zł. Wzięli w nich udział głównie inwestorzy indywidualni. W tym roku nie będzie emisji — mamy zapewnione finansowanie — mówi prezes.

Obecnie około 90 proc. akcji spółki jest w rękach trzech założycieli.

Dostawa na NewConnect

Obecnie Gaming Factory ma w portfelu akcje i udziały 13 spółek o łącznej wartości rządu kilkunastu milionów złotych. Ile faktycznie są warte, okaże się po ich upublicznieniu.

— W tym i przyszłym roku na NewConnect może zadebiutować siedem, osiem z nich — zapowiada Mateusz Adamkiewicz.

Jako pierwsze na NewConnect trafi Art Games Studio.

— Wniosek zostanie złożony jeszcze w styczniu, więc debiutu spodziewamy się na przełomie pierwszego i drugiego kwartału. Art Games Studio jest m.in. współproducentem gry „Unlucky Seven”. Na platformie Steam na tzw. wishlist wpisało ją ponad 20 tys. osób, co dobrze wróży premierze planowanej na połowę roku — mówi prezes.

W drugim półroczu planowany jest debiut spółki Sonka, która specjalizuje się w tzw. portowaniu, czyli adaptowaniu gier na platformę Nintendo Switch. Przed końcem roku na małą giełdę powinny trafić jeszczeRed Dev Studio i Drageus Games Factory, a na przyszły planowane jest upublicznienie m.in. spółki Blue Fox. Współwłaścicielem części spółek z portfela GF jest giełdowy PlayWay (PW).

— Nie ma między nami innych powiązań. Nie naśladujemy też strategii PlayWaya — mówi Mateusz Adamkiewicz.

GF, podobnie jak PW, jest spółką dywidendową.

— Wypłaciliśmy dywidendę za 2017 r., planujemy też wypłatę co najmniej połowy zysku za 2018 r. i zamierzamy to kontynuować — mówi szef firmy.

Prognoza Gaming Factory na miniony rok zakładała wypracowanie zysku w przedziale 2-2,5 mln zł.

— Zrealizowaliśmy plan. Czekamy na ostateczne dane, żeby podać dokładny wynik. To nie jest zysk papierowy — nie wynika z przeszacowania wartości aktywów. 90 proc. to efekt wyjścia z kilku inwestycji — mówi Mateusz Adamkiewicz.

Nie tylko inwestycje

GF nie tylko finansuje spółki portfelowe z własnej kieszeni, lecz także pomaga im zorganizować finansowanie zewnętrzne oraz wspiera je w zakresie marketingu, dostępu do wydawców i know-how. Sama też inwestuje w produkcję gier, posiłkując się firmami zewnętrznymi.

— Nasz główny cel na ten rok to zwiększenie przychodów z własnych gier. Współfinansujemy około 10 produkcji, chcemy wpuszczać na rynek 5-10 gier rocznie. W pierwszym półroczu pojawi się kilka tzw. trailerów gier na PC — wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej — twierdzi Mateusz Adamkiewicz.

Nad produktami GF pracuje obecnie około 30 osób. Spółka powołała też wewnętrzny zespół, który zajmuje się adaptowaniem gier na Nintendo Switch. Spodziewa się, że w najbliższych latach będzie duże zapotrzebowanie na tego typu usługi.

OKIEM ANALITYKA

Najpierw premiery

ŁUKASZ KOSIARSKI, Pekao IB

Spółka o modelu biznesowym łączącym fundusz VC z produkcją gier byłaby czymś nowym na rynku giełdowym. Na jej atrakcyjność składa się suma potencjału poszczególnych gier w spółkach portfelowych. Profil inwestycyjny jest podobny do PlayWaya — w grę wchodzi dużo niewielkich projektów realizowanych relatywnie niskim kosztem. Gaming Factory wydaje się jeszcze zbyt mała na GPW, dużo większy i bardziej płynny jest PlayWay. Powinna zaliczyć kilka udanych premier które potwierdzą jej model biznesowy.