Gazowiec Al Nuaman, który jako pierwszy statek z LNG wpłynie do świnoujskiego terminalu LNG, należy do typu Q-Flex. To morska ekstraklasa — bezpieczna i nowoczesna
11 grudnia 2014 r. do świnoujskiego gazoportu wpłynie pierwszy gazowiec z ładunkiem LNG. Jest to jeden z bardzo nowoczesnych metanowców typu Q-Flex, pływający dopiero od niecałych 7 lat. Przypłynie z katarskiego portu Ras-Laffan, inaugurując tym samym wizyty wielkich jednostek, które będą przybywać do Świnoujścia co 2-4 tygodnie. Gazowiec wpływający na redę zwolni, bowiem do samego gazoportu wprowadzą go holowniki.
Przed rozładunkiem zostanie obrócony, aby w razie sytuacji awaryjnej, mógł szybko wypłynąć. Takie są przyjęte procedury bezpieczeństwa. Po zacumowaniu zostaną do niego podłączone cztery ramiona rozładunkowe, za pomocą których gaz zostanie przepompowany do zbiorników na lądzie. Sama platforma rozładunkowa znajduje się około 700 m od lądu, więc gazowiec praktycznie nie podpływa nigdy do brzegu — w portach załadowczych platformy są także w podobnej odległości od nabrzeży.
Rosnąca flota gazowców
Statki Q-Flex są napędzane przez dwa wolnoobrotowe silniki Diesla, uznawane za najbardziej wydajne i przyjazne środowisku spośród jednostek napędowych montowanych na statkach. Korzyść skali w porównaniu z mniejszymi jednostkami i większa wydajność silników powodują, iż ograniczona jest emisja gazów cieplarnianych, a zużycie energii jest mniejsze o 40 proc.
Statki Q-Flex mogą pomieścić 210-216 tys. m sześc. gazu LNG. Są przy tym nieco mniejsze niż największe gazowce — statki Q-Max, choć i tak ich pojemność jest o połowę większa niż standardowych statków do przewozu gazu. Jednostki te wyposażone są w system upłynniania gazu i tzw. wychwyt zwrotny, co powoduje, że utrata paliwa w trakcie przewozu jest niewielka, wynosi 0,08 proc. ładunku dziennie. Pierwszy statek typu Q-Flex został zbudowany przez południowokoreańską stocznię koncernu Hyundai Heavy Industries w końcu 2007 r. Wyposażono go w certyfikowany system odzyskiwania gazu firmy Hamworthy.
Inne gazowce Q-Flex powstawały w stoczniach Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Company i Samsung Heavy Industries. Od sierpnia 2008 r. po morzach świata pływa 45 jednostek Q-Flex i nieco większych Q-Max. Największa ich flota liczy 16 jednostek. Pływa pod banderą przewoźnika Qatar Gas Transport Company (Nakilat), który posiada w rejestrze najwięcej jednostek Q-Flex.
Po kilka gazowców Q-Flex i większych od nich Q-Max posiadają inni przewoźnicy: Overseas Shipholding Group, Pronav i Commerz Real. Niektóre jednostki tego typu pływają także w czarterach Qatargas i RasGas. Światowa flota gazowców Q-Flex i Q-Max będzie się powiększać bowiem w różnych fazach realizacji są kontrakty na 31 kolejnych Q-Fleksów, co świadczy o dużej popularnościtych, bądź co bądź, bardzo specjalistycznych statków.
Cała światowa flota gazowców LNG różnych typów liczy bowiem 450 jednostek. Dla porównania flota zbiornikowców wszystkich typów to około 45 tys. jednostek. Zbudowany w 2008 roku Al Nuaman o wyporności 121910 DWT i 136980 BRT pływa pod flagą Wysp Marshalla. Ma wymiary 315 na 50 m. Prędkość podróżna jednostki to 15,1 węzła, maksymalna — 21,8 węzła (prawie 40 km/h), podczas gdy typowe gazowce LNG odbywają podróż z maksymalną szybkością około 15 węzłów. Al Nuaman jest czarterowany przez Qatargas, a do Polski przypłynie z maksymalnym dla tego typu jednostki ładunkiem — 216 tys. m sześc. gazu.
Bezpieczna technologia
Al Numan jest gazowcem Q-Flex ze zbiornikami wykonanymi w technologii membranowej. Służą one do przewozu gazu w temperaturze -162 st. C i przy ciśnieniu bliskim atmosferycznemu. Rozmieszczone są wewnątrz przestrzeni ładunkowej, od dziobówki po rufę. Każdy ze zbiorników ma kształt sześciokąta i zbudowany jest z materiału przekładkowego.
Według standardów technologii Gaz Transport GT96 pierwsza wewnętrzna warstwa zbiornika zbudowana jest z inwaru, czyli stopu stalowego z wysoką zawartością niklu, o grubości 0,7 mm, i określana jest jako membrana nr 1. Warstwa izolacji znajdująca się bezpośrednio nad nią to przekładka ze sklejki z materiałem izolacyjnym — perlitem.
Ma ona grubość 230 mm. Z kolei druga warstwa izolacji z podobnego materiału ma grubość 300 mm. Cały zbiornik otoczony jest obudową przylegającą do kadłuba statku. Dwie warstwy izolacji mają zapobiec wyciekowi gazu — po ewentualnym przebiciu pierwszej warstwy druga może znieść bezpośredni kontakt z płynnym gazem przez 15 dni.
Pomiędzy pierwszą a drugą warstwa izolacji znajduje się membrana nr 2 zbudowana także z inwaru o grubości 0,7 mm. W innych technologiach membranowych np. Technigaz poza inwarem stosuje się także niskowęglowe stale nierdzewne. Wyciekowi i skraplaniu gazu zapobiegają tzw. instalacje wychwytu zwrotnego metanu (boil-off gas ), które odzyskują odparowane LNG. Na powierzchni zbiorników rozmieszczone są także sensory, które mają wykrywać ewentualne wycieki gazu ze zbiorników.
Poza gazowcami z sześciokątnymi zbiornikami membranowymi we flocie Q-Flex znajdują sie także gazowce ze zbiornikami kulistymi w technologii Moss- Rosenberg; różnią je szczegóły konstrukcji zbiornika i użyte materiały. Gazowce LNG mają zdwojony kadłub — przestrzeń międzykadłubowa to komory balastowe i jednocześnie zabezpieczenie w razie wejścia na mieliznę czy kolizji.
W produkcji gazowców LNG jest swoista specjalizacja stoczni azjatyckich: Mitsubishi Heavy Industries, stocznie Daewoo i Samsung budują jednostki ze zbiornikami membranowymi, z kolei Hyundai Heavy Industries buduje statki ze zbiornikami kulistymi. Technologie budowy gazowców LNG wdrażają także japońskie stocznie Kawasaki Heavy Industries i Mitsui Shipbuilding. Koszt zbiornikowca to 200-250 mln EUR, przy czym czas budowy wynosi od 18 do 20 miesięcy, potem następuje kilkutygodniowy cykl prób morskich.
Od wybudowania pierwszej jednostki typu Q-Flex nie było żadnego wypadku związanego z eksploatacją tego typu statków: rozszczelnienia zbiorników, kolizji, wejścia na mieliznę. Standardy bezpieczeństwa na tego typu gazowcach są najwyższe, zaś w 25-35-osobowej załodze (załogi statków Q-Max są nieco większe) pracują najlepsi specjaliści oraz oficerowie z wieloletnim doświadczeniem, zdobytym m.in. na wielkich zbiornikowcach. Gazowce Q-Flex i Q-Max to tzw. statki rozkładowe, które prowadzą transport w dokładnie zaplanowanych ramach czasowych, np. dla gazowca Q-Flex standardowapodróż od rozpoczęcia napełniania wynosi 21 dni.
Gazowców będzie więcej
Według firmy analitycznej CS LNG, czartery zbiornikowców LNG pozostaną w ciągu najbliższych 3-4 lat na niskim poziomie — gaz skroplony będzie transportowany głównie przez duże floty gazowców. Jednak ich właściciele staną w tym czasie przed decyzją, co zrobić ze starszymi jednostkami, które napędzane są nie dieslami, ale mniej wydajnymi turbinami parowymi. Statki te zapewne zostaną sprzedane mniejszym armatorom, głównie z państw Azji, lub złomowane. Jednocześnie należy spodziewać się zamówienia floty najnowszych gazowców wielkości co najmniej obecnych zamówień na statki Q-Flex, przy czym najwięcej zamówią armatorzy japońscy.
Jeśli rozszerzy sie eksport LNG z USA, światowa flota najnowszych gazowców — w tym jednostek Q-Flex i Q-Max oraz projektowanego właśnie typu gazowców, zwiększy się o 250 jednostek.
Według dyrektora ds. operacyjnych w firmie GasLog, Grahama Westgartha, kolejnym problemem jest konieczność zmniejszenia strat LNG w trakcie transportu oraz brak dostatecznie wyszkolonych załóg. W czasie ostatnich 10 lat wprowadzenie najnowszych technologii skraplania gazu pozwoliło zredukować dzienne straty w transporcie z 0,15 proc. ładunku LNG do 0,08, ale, jak stwierdza Westgarth — jest jeszcze w tej mierze dużo do zrobienia. — Istnieje nadzieja, iż kolejna generacja zbiornikowców z zakładanymi stratami rzędu 0,025 proc. ładunku dziennie zjawi się w portach jak najszybciej.
Niemniej jednak, celem jest redukcja strat do zera — powiedział Graham Westgarth agencji Bloomberg. Armatorzy nie ukrywają też, że problemem jest pozyskanie odpowiednio wyszkolonych załóg. Ze względu na wyśrubowane standardy bezpieczeństwa są one drogie, a przewidywany wzrost floty LNG powoduje, iż problem ten w czasie następnego pięciolecia będzie narastał. [MM]