Spółki serwisowe Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa potrzebują 900 mln zł
GIEŁda Dziś są zbyt małe, za dwa lata będą skonsolidowane. Przed spółkami zależnymi PGNiG pojawia się wizja upublicznienia.
Grono spółek paliwowych na warszawskiej giełdzie za dwa lata może być dużo większe. A nie tylko za sprawą Jana Kulczyka, który niedawno zapowiadał, że zamierza wprowadzić na GPW firmę Kulczyk Oil Ventures. Do WIG-Paliwa mogą bowiem wejść spółki zależne Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), które zajmują się usługa- mi serwisowymi. Chodzi o podmioty, które w portfo- lio mają usługi wierceń, badań sejsmicznych i geofi-zycznych oraz budownictwa montażowego.
Potrzebny kapitał
PGNiG ma ich dzisiaj prawdziwe bogactwo. Na liście firm z tego segmentu są m.in. Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków, Poszukiwania Nafty i Gazu Jasło, Poszukiwania Nafty i Gazu Nafta, Geofizyka Kraków, Geofizyka Toruń, Poszukiwania Naftowe Diament, Zakład Robót Górniczych Krosno, Naftomontaż Krosno, Investgaz, Zakład Robót Górniczych Krosno czy ZRUG Podgórska Wola. Wstępne założenia są takie, aby w ciągu dwóch lat skonsolidować je i jeżeli koniunktura pozwoli — nowo powstałe podmioty wprowadzić na giełdę. PGNiG nie wyklucza też, że poszuka im inwestora branżowego.
— Obecnie są one zbyt małe. Jeden nieudany kontrakt może okazać się dla nich groźny. Łącząc je, chcemy wzmocnić ich potencjał i poprawić efektywność ekonomiczną — mówi Mirosław Szkałuba, wiceprezes PGNiG odpowiedzialny za restrukturyzację przedsiębiorstwa.
Przyznaje, że spółki sygnalizują zapotrzebowanie na kapitał. Nie są to małe kwoty. Na zakup i unowocześnienie sprzętu w najbliższych latach potrzebują 900 mln zł.
— W związku z własnym napiętym budżetem inwestycyjnym PGNiG nie jest w stanie im go zapewnić, a zdolność zaciągania kredytów spółki mają ograniczoną. W grę wchodzi więc giełdowa emisja akcji, by mogły podwyższyć kapitał — dodaje Mirosław Szkałuba.
Podobny pomysł giełdowy miał też Petrolinvest, założony przez Ryszarda Krauzego. Z tą różnicą, że wydzielona spółka wiertnicza miała być notowana w Londynie.
Wydobycie zostaje
Trwają teraz analizy, jak konsolidować te podmioty. PGNiG nie chce grupować ich w jedną spółkę, aby nie tworzyć monopolu.
— Warianty są co najmniej trzy. Albo połączymy je według klucza rodzaju działalności, albo obszaru działalności. Możliwa jest też taka integracja, że zbudujemy spółki, które będą mogły świadczyć kompleksowe usługi — mówi Mirosław Szkałuba.
PGNiG chce też scentralizować usługi geologiczne, które są obecnie rozproszone. To ważny obszar, bo potentat prowadzi je nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami: w Afryce, Azji oraz innych krajach europejskich.
Wiadomo natomiast, że wydobycie ropy naftowej i gazu pozostanie w dwóch oddziałach PGNiG w Sanoku i Zielonej Górze. To strategiczna działalność gazowego potentata, która umożliwia mu utrzymywanie cen gazu w Polsce na niższym poziomie niż w krajach zachodniej Europy. Dzięki temu konkurencja nie może wejść na nasz rynek, bo gaz krajowy jest tańszy nawet od importowanego z Rosji.
Na wszelki wypadek
Mirosław Szkałuba nie ukrywa, że konsolidacja może wiązać się z koniecznością zmniejszenia zatrudnienia w tych segmentach działalności grupy kapitałowej. 11 grudnia walne PGNiG zajmie się programem racjonalizacji zatrudnienia w latach 2009-11 i osłonami finansowymi dla pracowników. W ubiegłym tygodniu związki i zarząd PGNiG parafowały jego założenia.
— Nie oznacza to, że spodziewamy się lawiny zwolnień. Chcemy na wszelki wypadek mieć gotowy program osłonowy, gdyby z jakichś przyczyn miało dojść do redukcji zatrudnienia — tłumaczy Bolesław Potyrała, przewodniczący Sekcji Krajowej NSZZ Solidarność Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Spółka nie podaje, jaką kwotę przeznaczy na osłony dla zwalnianych pracowników.
Wszystko zależy od cen ropy
Kamil Kliszcz
analityk DI BRE
PGNiG musi wzmocnić kapitałowo działalność spółek serwisowych, jeśli chce ją rozwijać. Operują one w wielu rejonach świata, ale ze względu na małą skalę nie są w stanie walczyć o duże kontrakty. Dlatego potrzebna jest ich konsolidacja.
Usługi serwisowe
nie należą do podstawowej działalności PGNiG.
Zyski z tego segmentu stanowią niewielką część profitów grupy.
Stąd pewnie decyzja o poszukaniu kapitału. Ten proces będzie mieć jednak sens wtedy, gdy ceny ropy powrócą do średnich poziomów z ostatnich miesięcy. Jeżeli spadną poniżej 50 USD za baryłkę, trudno będzie
przekonać inwestorów, że to atrakcyjny biznes.
Wyniki i potencjał spółek serwisowych PGNiG w 2007 r.
Firma Przychody Wynik Zatrudnienie
(w mln zł) netto
(w mln zł)
Geofizyka Kraków 226,5 2,1 874
Geofizyka Toruń 314,5 10,1 1213
Poszukiwania Nafty 236,3 12,1 861 i Gazu Jasło
Poszukiwania Nafty 300,9 22,7 1353 i Gazu Kraków
Poszukiwania Nafty 256,9 32,3 713 i Gazu Nafta
Zakład Robót Górniczych 88,6 3,9 427 Krosno
Nafta Kulczyka
zmierza na parkiet...
Kanadyjska spółka Loon Energy, w której główne skrzypce gra Kulczyk Investment House (KIH), już niedługo radykalnie się zmieni. Poszukująca złóż ropy naftowej i gazu na kilku kontynentach firma ogłosiła, że do końca grudnia chce się podzielić. Jej część z aktywami na Bliskim Wschodzie, w Europie i Azji przyjmie nazwę Kulczyk Oil Ventures (KOV) i w maju 2009 r. ma zadebiutować na warszawskim parkiecie.
Przy debiucie pracuje już konsorcjum doradców, w którego skład wchodzą m.in. kancelaria Dewey LeBoeuf w roli doradcy prawnego i firma Lazard jako doradca finansowy. Prospekt emisyjny trafi do polskiej Komisji Nadzoru Finansowego.
Przedstawiciele KIH informowali niedawno, że wartość emisji będzie uzależniona od wyników rozmów w sprawie planowanych przez Loon Energy (przyszłe KOV) przejęć spółek naftowych. Właściciele wstępnie chcą uzyskać kwotę nie niższą niż 100 mln EUR. KIH podkreśla, ze chce skoncentrować się na polskich inwestorach
...a Petrolinvest Krauzego
już tam jest
Latem ubiegłego roku na GPW zadebiutował Petrolinvest z grupy Ryszarda Krauzego. Inwestorzy wyrywali sobie akcje, zachęceni wizją ropy tryskającej ze złóż w Rosji i Kazachstanie. Rosja stała się z czasem wielkim rozczarowaniem, a Petrolinvest szuka kupca na aktywa naftowe w tym kraju. Wielki potencjał nadal natomiast ma Kazachstan. Spółka zapewnia, że w pierwszej połowie 2009 r. tamtejsze złoża przyniosą pierwsze przychody. Ma zatwierdzone projekty próbnego wydobycia na obszarach koncesyjnych Żubantam i Aktau Transit. Prowadzi zaawansowane odwierty na złożach OTG i BMB Munai.
Petrolinvest ma też inne pomysły na uzyskanie pieniędzy z parkietu. Kilka miesięcy temu zapowiadał, że na giełdę w Londynie mogą trafić m.in. konsolidowane w Kazachstanie spółki usługowo-serwisowe oraz wiertnicze. Jeśli natomiast dojdzie do połączenia polskiej firmy z chińskim MI Energy, akcje skonsolidowanych spółek mogą zadebiutować także w Londynie, Hongkongu lub na innym rynku.
Spółki nie będą leniuchować
PGNiG rozwija skrzydła
na światowych rynkach
poszukiwań węglowodorów.
I przegrupowuje siły,
by walczyć o więcej.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo to największa w Polsce spółka wydobywająca gaz ziemny i ropę naftową. Ten segment działalności rozwija głównie w kraju. I to dzięki swoim spółkom, które świadczą mu usługi z zakresu poszukiwań, wierceń, badań geologicznych, geofizycznych i sejsmicznych.
W 2007 r, przychody PGNiG z tytułu usług geologicznych i geofizycznych wyniosły 372 mln zł, a z usług poszukiwawczych 378 mln zł. Mogą się zwiększyć, ponieważ zarząd PGNiG zapowiedział, że w 2009 r. wydatki na poszukiwania węglowodorów wzrosną do 620 mln zł. W 2008 r. — zgodnie z prognozami — wyda na ten cel 587 mln zł.
W 2007 r. grupa PGNiG prowadziła poszukiwania na terenie Karpat, przedgórza Karpat i na Niżu Polskim. To pozwoliło jej powiększyć wydobywalne zasoby gazu o 2,8 mln m sześc., a ropy naftowej — o 360 tys. ton.
PGNiG nie ogranicza się jednak do poszukiwań w Polsce. Ma już koncesje na prace poszukiwawczo-wydobywcze w Egipcie (na złożu Bahariya), w Libii (w basenie Murzuq), w Pakistanie (Kitar) oraz w południowej części Danii. Niedawno spółka kupiła koncesje w Norwegii na podmorskich złożach Skarv, Snadd i Idun, szacowane na 37,9 mld m sześc. gazu i 360 tys. ton ropy naftowej. Na celowniku polskiego potentata są też nowe potencjalne złoża w Afryce Północnej, głównie w Algierii.
Firmy serwisowe PGNiG świadczą usługi także innym podmiotom spoza grupy. Geofizyka Kraków ma kontrakt z węgierskim MOL, i umowy z podmiotami działającymi w Pakistanie, Libii, oraz na Słowacji i na Węgrzech. Geofizyka Toruń natomiast pracuje dla koncernu Shell w Syrii, dla firmy Reliance Industries w Indiach, Oil India oraz GeoEnergy w Niemczech.
Anna
Bytniewska