Gdański PKS skupi przewoźników
PKS Gdańsk Oliwa, firma zajmująca się przewozem towarów, zamierza inwestować w firmy z branży. W tej chwili prowadzone są rozmowy z kilkoma przedsiębiorstwami z północy i zachodu kraju. Trójmiejski przewoźnik nie wyklucza też swojego udziału w prywatyzacji pasażerskich PKS-ów.
Wszystko wskazuje na to, że w ciągu najbliższych tygodni PKS Gdańsk Oliwa sfinalizuje rozmowy w sprawie przejęcia jednego z przewoźników towarowych. Firma rozmawia z kilkoma przedsiębiorstwami, zajmującymi się przewozami towarowymi z północy i zachodu kraju.
Gdańskiego przewoźnika próbował też przejąć pasażerski PKS Gdynia. Bez powodzenia. Przeszkodą okazała się roszczeniowa postawa związków zawodowych.
— Nie jesteśmy zainteresowani inwestycjami na siłę. Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj nie da się uzdrowić PKS-ów bez poparcia załogi — diagnozuje Rafał Olszewski, prezes zarządu spółki PKS Gdańsk Oliwa.
Zarząd firmy nie chce jednak pochopnie zrezygnować z udziału swojej firmy w prywatyzacji tej branży.
— W dalszym ciągu interesujemy się przewozami pasażerskimi. Najbardziej prawdopodobny jest nasz udział w prywatyzacji PKS-ów ze Słupska i Elbląga — mówi prezes.
Firma mimo kryzysu, jaki dotknął branżę przewozów towarowych po załamaniu się rynku rosyjskiego, jest w dobrej kondycji finansowej.
— Już kilka lat temu przeprowadziliśmy restrukturyzację. Dysponujemy odpowiednimi środkami, by inwestować w rozwój — chwali się Rafał Olszewski, prezes spółki.
PKS Gdańsk Oliwa jest spółką pracowniczo-menedżerską. Powołano ją w 1996 r. Majątek firmy przejęła w leasing załoga. W tej chwili firma dysponuje 37 ciągnikami siodłowymi i 50 naczepami. Średni wiek taboru wynosi 2-3 lata.