Gdy sąd śle list pod zły adres

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2016-03-10 22:00

Wadliwe doręczenie pisma może zamknąć drogę do rozstrzygnięcia sporu. I pozbawić możliwości obrony — przypominają RPO i Sąd Najwyższy

Jeżeli proces cywilny przebiega tak, że pozbawia stronę możności obrony jej praw, to postępowanie stanie się po prostu nieważne. Nie ma przy tym znaczenia, czy i jaki wpływ taka sytuacja może mieć na treść wyroku. Sąd Najwyższy (SN) przypomniał o tym, rozpatrując skargę rzecznika praw obywatelskich (RPO) na naruszenie wspomnianych praw.

Poczta Polska, sortownia
Poczta Polska, sortownia
WM, Puls Biznesu

RPO miał zastrzeżenia do działań sądu okręgowego (II instancji), rozpatrującego apelacje od wyroku sądu rejonowego w sprawie o wypłatę wynagrodzenia za zrealizowanie umowy (z elementami umowy o dzieło), dochodzonego przez jej wykonawcę od spółki, z którą tę umowę zawarł. Od tego wyroku odwołały się obie strony.

Sąd okręgowy zaakceptował ustalenia co do faktów i oceny prawnej sporu przeprowadzonej przez sąd I instancji, a także jego rozstrzygnięcia co do roszczenia. Nie uznał jednak zarzutów o naruszenie przepisów postępowania oraz prawa materialnego i oddalił apelację powoda co do jego powództwa.

Rozprawa bez obrony

RPO zaskarżył ten wyrok. W skardze kasacyjnej do SN odniósł się też do samego postępowania, a dokładniej postępowania międzyinstancyjnego, którego skutek był taki, że podczas jedynej rozprawy poprzedzającej wydanie przez niego wyroku nikt nie bronił interesów powoda — ani on sam, ani jego pełnomocnik. To konsekwencje złych doręczeń pism. Pełnomocnik powoda w apelacji podał nowy adres swojej kancelarii, wskazując go jako aktualny. Już wcześniej na ten adres kierowano korespondencję z sądu rejonowego.

Po jego wyroku, w postępowaniu międzyinstancyjnym zawiadomienie o wyznaczeniu rozprawy przed sądem apelacyjnym wysłano jednak na dawny adres, wskazany pierwotnie, gdy sprawa trafiła po raz pierwszy na drogę sądową. Po dwukrotnym awizowaniu pisma uznano powiadomienie za doręczone prawidłowo i skutecznie.

Według RPO nie dochowano zasad proceduralnych, z powodu uchybień pełnomocnikowi powoda nie doręczono zawiadomienia o terminie posiedzenia, mimo że ten prawidłowo powiadomił o zmianie swojego adresu. Jednak rozprawęprzeprowadzono, zamknięto i wydano wyrok. Według rzecznika, sąd II instancji rażąco naruszył przepisy prawa procesowego, przez zaniechanie odroczenia rozprawy nie dał szans powodowi na obronę, gwarantowaną mu konstytucyjnie. A to oznacza jedno — nieważność postępowania.

Skarga zasadna

SN zgodził się ze stanowiskiem rzecznika. Przyznał, że w tej sprawie doszło do naruszenia prawa do sądu i prawa do rzetelnego procesu. Ocenił, że rozpoznanie sprawy mimo wadliwego zawiadomienia o terminie rozprawy poprzedzającej wydanie wyroku, a więc uzasadniającego jej odroczenie, wiązało się z pozbawieniem strony możności działania oraz obrony praw.

Wobec obowiązku informowania o rozprawie apelacyjnej tylko pełnomocników powód nie mógł też sam wystąpić na rozprawie ani złożyć wniosku o jej odroczenie z uwagi na brak powiadomienia o niej jego pełnomocnika procesowego.

SN uchylił zaskarżony przez rzecznika wyrok w części oddalającej apelację powoda, zniósł postępowanie apelacyjne przed sądem okręgowym i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. Pozbawienie strony możności obrony swoich praw jest jedną z przyczyn nieważności postępowania, wymienionych w art. 379 Kodeksu postępowania cywilnego.

— Sprawa ta pokazuje, jak kwestia doręczeń jest istotna z punktu widzenia ochrony praw jednostki. Obowiązkiem strony jest zawiadomienie sądu o zmianie adresu i ma ona prawo oczekiwać, że jeżeli powiadomi sąd o takiej zmianie, to w trakcie postępowania sądowego zostanie to uwzględnione — mówi Katarzyna Łakoma, dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w Biurze RPO.

Zwraca uwagę, że wadliwe doręczenie korespondencji sądowej w praktyce kończy się pozbawieniem strony dostępu do sądu. Ponadto zamyka drogę do rozstrzygnięcia sprawy co do istoty. — Takie działanie narusza zasadę sprawiedliwości proceduralnej — podkreśla Katarzyna Łakoma.

Wznowienie postępowania

— Na sądzie ciąży obowiązek doręczeń pism procesowych i odpisów orzeczeń na adres wskazany przez stronę. Jeżeli wyśle korespondencję na inny adres niż wskazany jako aktualny i następnie, wobec braku odbioru korespondencji, pozostawi tę przesyłkę w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia, wówczas strona powinna najpierw wnieść do sądu wniosek o prawidłowe doręczenie jej takiej korespondencji — wyjaśnia Przemysław Barchan, adwokat w FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz.

Jak tłumaczy, dopiero po skutecznym doręczeniu korespondencji strona powinna podjąć dalsze czynności procesowe, np. wnieść zaskarżenie, w przypadku doręczonych orzeczeń. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje, że nawet gdy zapadł prawomocny wyrok, to nieważność postępowania z braku możności obrony swoich praw jest podstawą do jego ponownego przeprowadzenia. Wystarczy złożyć skargę o wznowienie postępowania w ciągu 3 miesięcy od momentu, w którym o wyroku dowie się strona, jej organ lub przedstawiciel ustawowy.

— Trzeba również pamiętać, że gdy stroną w postępowaniu jest podmiot wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego, w razie niemożności doręczenia korespondencji sądowej na adres wskazany w tym rejestrze, jest ona pozostawiana w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia — dodaje Przemysław Barchan.

Przypomina też, że od 8 września tego roku taki sam skutek odniesie brak możliwości doręczenia pism sądowych osobom fizycznym prowadzącym działalność gospodarczą na adres uwidoczniony w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG).

Sześć przyczyn nieważności postępowania

  • Kodeks postępowania cywilnego określa w art. 379, że nieważność postępowania zachodzi, jeżeli:
  • droga sądowa była niedopuszczalna,
  • strona nie miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie był należycie umocowany,
  • o to samo roszczenie między tymi samymi stronami toczy się sprawa wcześniej wszczęta albo jeżeli sprawa taka została już prawomocnie osądzona,
  • skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa albo jeżeli w rozpoznaniu sprawy brał udział sędzia wyłączony z mocy ustawy,
  • strona została pozbawiona możności obrony swych praw, sąd rejonowy orzekł w sprawie, w której sąd okręgowy jest właściwy bez względu na wartość przedmiotu sporu.