Amerykański koncern GE, który na świecie jest liderem rynku wiatrowego, czuje się zachęcony zmianami w tym sektorze w Polsce. Do tego stopnia, że poszerzy zakres usług.

— Dostrzegamy dynamiczny wzrost udziału energetyki wiatrowej w polskim miksie energetycznym, zwłaszcza w ostatnich miesiącach. Dlatego nie wykluczamy poszerzenia naszego modelu działania w Polsce. Przy okazji dostawy naszych turbin możemy zaoferować wsparcie finansowe dla projektów wiatrowych — mówi Beata Stelmach, szefowa GE na Polskę i kraje bałtyckie.
Dopytywana, czy chodzi o bezpośrednie inwestycje w projekty wiatrowe, precyzuje, że chodzi raczej o organizowanie finansowania.
Ożywienie na polskim rynku wiatrowym wynika z tego, że inwestorzy chcą zdążyć przed wejściem w życie nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii. Projekt zakłada, że od początku 2016 r. system wsparcia oprze się na aukcjach, uważanych przez branżę za system ryzykowny. Stąd pośpiech w budowie nowych źródeł.