GENERAL MOTORS WYŁOŻY 2 MLD ZŁ

Brycki Grzegorz, Sroka Jarosław
opublikowano: 1999-02-19 00:00

GENERAL MOTORS WYŁOŻY 2 MLD ZŁ

Koncern zapowiada produkcję nowego modelu samochodu, utrzymanie montażu starej wersji opla astry w Gliwicach i stworzenie w Polsce centralnego magazynu części

General Motors, amerykański potentat motoryzacyjny, zainwestuje w Polsce więcej niż początkowo zakładał. Do końca tego roku zamierza ulokować w naszym kraju łącznie 960 mln DEM, czyli ponad 2 mld zł.

General Motors zainwestował do tej pory w Gliwicach 530 mln DEM (1,15 mld zł). Koncern realizuje właśnie II etap projektu budowy fabryki. Pochłonie on kolejne 430 mln DEM (około 929 mln zł), czyli o ponad 400 mln marek więcej niż pierwotnie planowano. Dodatkowe środki zostaną przeznaczone na uruchomienie drugiej linii produkcyjnej, która pozwoli na montowanie nowego modelu samochodu GM. Łącznie inwestor zamierza produkować w Gliwicach około 150 tys. pojazdów rocznie, czyli prawie dwukrotnie więcej niż wynoszą jego obecne moce produkcyjne.

Nowe auto na wiosnę

— Przyspieszyliśmy prace związane z wprowadzeniem na rynek naszego nowego modelu miejskiego. Obecnie samochód jest w fazie zaawansowanych prac badawczych. Pierwsze egzemplarze powinny zjechać z gliwickich taśm montażowych wiosną przyszłego roku — twierdzi Scott Mackie, dyrektor generalny General Motors w Polsce.

Szef General Motors Poland nie chce jednak ujawnić dodatkowych szczegółów związanych z debiutem nowego samochodu. Twierdzi jedynie, że chodzi o mały, miejski pojazd rodzinny, który powstaje we współpracy z japońskim Suzuki.

— Cena tego auta na pewno będzie konkurencyjna. A jakością wykonania i nowoczesnością rozwiązań techniczych pojazd ten nie będzie ustępować rywalom — podkreśla dyrektor.

Nowy samochód będzie eksportowany na rynki europejskie. Nie wiadomo jednak, na które i w jakich ilościach. Scott Mackie unika na razie odpowiedzi na takie pytania.

— Polski rynek na pewno nie wchłonie takiej liczby aut. Bylibyśmy oczywiście bardzo zadowoleni gbyby, udało nam się sprzedać tutaj rocznie ponad 100 tys. samochodów, ale to jest nierealne — twierdzi szef GM Polska.

Nie wiadomo też, jak długo firma będzie składać w Gliwicach astrę classic, model już nieco podstarzały.

— Tak długo, jak będzie się sprzedawać, a na razie cieszy się ogromym zainteresowaniem klientów — ucina Scott Mackie.

Nie zanosi się także na likwidację montowni Opla na warszawskim Żeraniu.

— Montujemy tam obecnie około sześciu tysięcy vectr. Teraz wprowadziliśmy unowocześniony model tego samochodu — mówi szef firmy.

Dealerzy prawie gotowi

Równolegle koncern rozbudowuje sieć sprzedaży i serwisu opli w Polsce. General Motors daje zatrudnienie 86 autoryzowanym dealerom w kraju. Zgodnie z nową koncepcją firmy, każdy z nich ma za zadanie uruchamiać tzw. oddziały satelickie w mniejszych, sąsiednich miastach.

Zdaniem Scotta Mackie, rozwój sieci już praktycznie zakończył się. Szef firmy wyklucza jednocześnie nawiązanie współpracy z jednym z istniejących konsorcjów sprzedaży ratalnej samochodów.

— Koncentrujemy się na współpracy z naszym Opel Bankiem, który finansuje coraz większą część zakupów naszych aut. Nie chciałbym jednak mówić o ich wynikach. Mogę jedynie ujawnić, że są one zaskakująco dobre — podkreśla.

General Motors przygotowuje się także do uruchomienia własnej sieci sprzedaży samochodów używanych. Pójdzie więc w ślady włoskiego Fiata oraz francuskiego Renault.

— Początkowo program pod nazwą „OK Used CarŐŐ uruchomiony zostanie pilotażowo w kilku miejscach w kraju. Będzie wzorowany na identycznych naszych rozwiązaniach funkcjonujących w Niemczech i Wielkiej Brytanii — wyjaśnia szef polskiej filii koncernu.

Polskie części

General Motors rozważa także budowę centralnego magazynu części zamiennych.

— Potencjał oraz perspektywy rozwoju polskiego rynku uzasadniają budowę takiego magazynu. Nie podjęte jeszcze zostały żadne decyzje w tym zakresie — mówi Scott Mackie.

Firma systematycznie jednak zwiększa udział polskich komponentów w produkcji swoich samochodów. Obecnie, według bardzo ogólnych szacunków, około 20 proc. komponentów wykorzystywanych do montażu gliwickich opli pochodzi od polskich dostawców.

— Udział ten jest tak mały m.in. dlatego, gdyż — przykładowo — polskie huty wciąż nie wytwarzają odpowiedniej jakości stali do budowy naszych konstrukcji. Korzystamy jednak z krajowych plastików, opon — twierdzi Scott Mackie.

Skutki kryzysów

Międzynarodowy kryzys finansowy nie zakłócił planów inwestycyjnych GM w Polsce.

— Obawiamy się jedynie skutków kryzysu azjatyckiego, bo japońskie i koreańskie firmy zostały w ten sposób zmuszone do szukania nowych rynków zbytu. Na pewno mocniej zaangażują się w sprzedaż swoich samochodów w Polsce. Będą próbować szukać tutaj klientów na pojazdy, które nie znalazły nabywców na tamtejszych rynkach — dodaje Scott Mackie.

Jednocześnie uważa on, że problem przerostu potencjału produkcyjnego w Europie Środkowej i Wschodniej jest wyolbrzymiany.

— Polacy wciąż jeżdżą starszymi samochodami. Będą je jednak systematycznie wymieniać na nowsze modele, bardziej przyjazne dla środowiska. Zdecydowanie groźniejszym problemem będzie całkowite zniesienie ceł i wzrost konkurencji po 2002 r. — uważa szef polskiego GM.

APETYT NA BMW: Scott Mackie nie chce na razie komentować pogłosek o rychłym przejęciu BMW przez GM. Przyznaje jednak, że konsolidacja mniejszych producentów samochodów jest nieunikniona. Na samodzielność, czyli środki na rozwój, badania, wdrożenia nowych technologii, będzie zaś stać jedynie największych.

PORTRET GIGANTA

General Motors Corporation, największy koncern motoryzacyjny świata, powstał w 1908 r. W 1996 r. zatrudniał na całym świecie 647 tys. pracowników i współpracował z 30 tysiącami firm. Koncern kontrolował fabryki w 50 państwach, sprzedawał samochody w ponad 190 krajach.

GM zaangażowany jest też m.in. w telekomunikację, przemysł kosmiczny, lotniczy, zbrojeniowy, produkcję lokomotyw, automatykę, elektronikę, usługi finansowe.

Dzięki powiązaniom kapitałowym General Motors znalazłby się w pierwszej 30 największych firm świata w rankingu miesięcznika „Fortune“, nawet jeśli przestałby produkować samochody.

W 1929 r. GM wykupił 80 proc. udziałów w niemieckiej firmie Adam Opel AG. Oprócz opli, w „stajni“ GM znajdują się takie marki, jak Saab, Buick, Chevrolet, Cadillac. Koncern posiada udziały w japońskich spółkach Suzuki i Isuzu.

Grzegorz Brycki, Jarosław Sroka