Genewa Motor Show: Salon pożegnań. PB AUTOPORTRET

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2025-09-04 12:07

Genewski salon motoryzacyjny zaraził się wirusem COVID-19 podczas pandemii. Nigdy z tej infekcji się nie wyleczył. Dziś jest cieniem samego siebie, a jeśli się odbywa to w… Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Przez dziesięciolecia to właśnie Genewa była miejscem, gdzie biło serce światowej motoryzacji. W neutralnej Szwajcarii spotykali się wszyscy: wielkie koncerny, niszowi producenci, projektanci i marzyciele, którzy wierzyli, że ich wizja zmieni bieg historii czterech kółek. Ten salon nie był tak rozbuchany jak Frankfurt ani tak krzykliwy jak Paryż. Miał własny rytm, własną elegancję i swój dyskretny urok.

W dzisiejszym odcinku PB Autoportretu wspólnie z Mateuszem Żuchowskim zapraszamy na historię o tej imprezie. Wrócimy do chwil, gdy pod szwajcarskimi reflektorami debiutowały legendy i do tych, w których marzenia pękały jak bańki mydlane. Opowiadamy, co wyróżniało Genewę, dlaczego była przez lata uważana za najbardziej prestiżową scenę premier i w jaki sposób – mimo swojej historii – musiała ustąpić miejsca nowej rzeczywistości motoryzacyjnej.

To nie tylko wspomnienie samochodów, które zmieniły świat, ale też opowieść o końcu pewnej epoki. Jeśli Genewa była świętem motoryzacji, to dziś jest jej muzealnym eksponatem – eleganckim, ale z datą przydatności… do zapomnienia.

Serdecznie zapraszamy. Znajdziesz nas na pb.pl lub w twojej ulubionej aplikacji podcastowej oraz na YouTube.

Koniecznie zasubskrybuj nasz kanał! Nowy odcinek w każdy czwartek (bez wyjątków).