Przez trwającą od trzech miesięcy giełdową zwyżkę liczba okazji inwestycyjnych mocno się skurczyła. To wina wzrostu kursów wielu spółek w trzycyfrowym tempie przy braku zmian w fundamentach. Minęły więc na razie na światowych parkietach czasy, gdy można było kupić akcje spółki wycenianej poniżej gotówki leżącej w kasie.
Były to anomalie rynkowe, bo przecież każdy biznes, nawet ten mocno zadłużony i przynoszący straty, ma dodatnią wartość opcyjną. Jednak nawet teraz można znaleźć spółki o bardzo atrakcyjnej relacji posiadanej gotówki do giełdowej kapitalizacji. Pod lupę wzięliśmy emitentów z szerokiego indeksu WIG (bez banków, które prowadzą specyficzną rachunkowość) i ich jeszcze świeże sprawozdania za pierwszy kwartał.
Pierwsze miejsce w naszym zestawieniu zajmuje New World Recources, wydobywająca węgiel w naszym regionie spółka o czeskim rodowodzie. Na koniec marca miała zgromadzone około 2,5 mld zł gotówki i jej ekwiwalentów (lokaty bankowe, papiery wartościowe o terminie wykupu za maksymalnie trzy miesiące). Przy kapitalizacji poniżej 4 mld zł może wydawać się to łakomy kąsek. Stosunek rynkowej wyceny do gotówki w kasie to obecnie 1,5. Załamanie koniunktury na węgiel i koks (produkcja stali) sprowadziło spółkę na ścieżkę strat. Kryzys nie będzie trwał jednak wiecznie, a kurs jest niższy niż na szczycie z czerwca 2008 r. o 85 proc.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu".