
Na finiszu sesji indeks największych blue chipów Dow Jones IA rósł o 0,95 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zwyżkował o 0,58 proc. Z kolei technologiczny Nasdaq drożał o 0,69 proc. W przypadku dwóch ostatnich odnotowano rekordy.
Prezydent Joe Biden pochwalił się zawartym ponadpartyjnym porozumieniem, które ma zasilić gospodarkę kwotą 579 mld USD. To znacznie mniej niż zakładała pierwotna propozycja Demokratów, budząca sprzeciw Republikanów, ale dająca nadzieję na kolejne mocne wsparcie dla całej gospodarki.
A ta, w pierwszym kwartale, jak wynika z opublikowanych w czwartek finalnych danych rosła w tempie 6,4 proc. (w ujęciu annualizowanym) rozwijając się najmocniej od lat 80. ubiegłego wieku.
Z innych istotnych dla rynków akcji danych należy wspomnieć o mniejszym niż oczekiwano spadku liczby tzw. nowych bezrobotnych. Zrzucono to jednak na karb zaburzenia wpływu wniosków w poprzednich okresach związanego ze świętem Dnia Pamięci.
Do wzrostowej tendencji powróciły w maju zamówienia na dobra trwałe. Sprawa nie wygląda jednak tak optymistycznie, gdyż było to przede wszystkim zasługą zwiększonego zapotrzebowania na środki transportu. Niepokoić może przy tym spadek zamówień na podstawowe dobra kapitałowe, które są ściśle obserwowanym wskaźnikiem wydatków przedsiębiorstw.
Giełdowej stawce spółek przewodzili przedstawiciele sektorów technologicznego, opieki zdrowotnej i komunikacyjnej.
O około 8 proc. drożały papiery koncernu farmaceutycznego Eli Lilly. To zasługa informacji, że firma w tym roku wystąpi o przyspieszoną zgodę Agencji ds. Żywności i Leków dla eksperymentalnego leku przeciwko chorobie Alzheimera.