Spółka obuwniczo-tekstylna przynosi straty, ale zarząd ma plany na uzdrowienie jej finansów.
Pierwsze półrocze 2009 r. było dość trudne dla Gino Rossi. Padły spółki córki Cosimo Martinelli oraz Gino Rossi — Rosja, a lada dzień zostanie ogłoszona upadłość kolejnej — Lugano. W drugim kwartale spółka wypracowała 46,05 mln zł przychodów. To więcej niż rok temu (39,53 mln zł). Nie miało to jednak przełożenia na wynik netto. Spółka zakończyła II kw. 3,67 mln zł straty. W takim samym okresie ubiegłego roku było podobnie.
Zarząd spółki planuje emisję akcji, dzięki której ma uzyskać pieniądze na spłatę 9 mln zł kredytu bankowego oraz na wzmocnienie kapitałów własnych. Zapowiada, że w najbliższych kwartałach skupi się na "poprawie jakości" segmentu obuwniczego, racjonalnym cięciu kosztów i zwiększeniu "bezpieczeństwa finansowego".
W drugim półroczu nastąpi również dalsze wygaszanie spółki obuwniczej Vanita. Jedynie marki Gino Rossi i Simple będą rozwijane, bo te — zdaniem władz spółki — przynoszą zyski i mają największy potencjał.