GOLDEN GATE I AZOTY: BĘDZIE PETROCHEMIA

Agnieszka Berger
opublikowano: 2000-01-10 00:00

GOLDEN GATE I AZOTY: BĘDZIE PETROCHEMIA

Koszt budowy nowego zakładu w Kędzierzynie przekroczy 1,7 mld zł

NOWY WSPÓLNIK: W akcjonariacie MTN Golden Gate, kierowanego przez Jacka Gutowskiego (na zdjęciu), wkrótce zajdą zmiany. Prezes na razie nie ujawnia szczegółów. Mówi tylko, że spółka zyska zagranicznego partnera. fot. Grzegorz Kawecki

Międzynarodowe Towarzystwo Naftowe Golden Gate pomoże Zakładom Azotowym Kędzierzyn znaleźć inwestora, który zbuduje petrochemię na terenie ZA. Do końca lutego zainteresowane przedsięwzięciem fundusze i banki inwestycyjne mają otrzymać memoranda informacyjne.

Kędzierzyńskie Azoty już od dawna przymierzają się do budowy na ich terenie wytwórni petrochemikaliów. Zakład wytwarzałby m.in. propylen, który jest półproduktem wykorzystywanym przez ZA. Teraz przedsiębiorstwo kupuje surowiec z importu lub z płockiej petrochemii, która jest jedynym krajowym producentem olefin (etylenu i propylenu). Nowy zakład produkowałby także etylobenzen.

— Jego zakupem zainteresowane są oświęcimskie zakłady chemiczne — twierdzi Robert Duszewski, członek zarządu i dyrektor do spraw restrukturyzacji i strategii ZA Kędzierzyn.

Inwestorzy zrezygnowali

Oprócz petrochemii projekt obejmował początkowo także budowę zakładu rafineryjnego. Przy realizacji przedsięwzięcia z Azotami chciały współpracować zakłady chemiczne Blachownia. Pojawili się też zainteresowani inwestycją partnerzy zagraniczni — japoński koncern Nichimen oraz londyńska spółka z kapitałem saudyjskim Mafhooz Oil Services.

— Inwestorzy stopniowo się wykruszali. Ze współpracy wycofała się Blachownia. Zrezygnowali też Japończycy, tłumacząc swoją decyzję pogorszeniem sytuacji finansowej koncernu. Wtedy w projekt postanowiło zaangażować się MTN Golden Gate. Firma zaproponowała nam pomoc w znalezieniu partnerów, którzy sfinansowaliby inwestycję — mówi Robert Duszewski.

Na razie petrochemia

Golden Gate uznało, że łatwiej będzie znaleźć inwestorów do budowy samej petrochemii. Ograniczyłoby to koszty inwestycji do około 400 mln USD — prawie 1,7 mld zł (czyli mniej więcej o połowę). Olefiny wytwarza się wprawdzie zazwyczaj przy okazji produkcji rafineryjnej, okazało się jednak, że istnieje technologia, która umożliwi ich produkcję z mazutu.

— Surowiec moglibyśmy kupować od rosyjskich i ukraińskich rafinerii. Krajowi producenci — Płock i Gdańsk — sami przerabiają ciężkie frakcje ropy. Tymczasem na Wschodzie jest ich pod dostatkiem, ponieważ wiele tamtejszych zakładów nie dysponuje urządzeniami umożliwiającymi ich przerób — twierdzi Jacek Gutowski, prezes Golden Gate.

Rezygnacja z budowy rafinerii wiąże się także z brakiem dostępu do ropy naftowej.

— Jeżeli uda się doprowadzić do Polski rurociąg z Brodów leżących na Ukrainie (ok. 100 km od naszej granicy), wrócimy do koncepcji budowy rafinerii w jego pobliżu. Wciąż jednak opóźnia się powstanie ukraińskiego odcinka rury — mówi prezes.

Najpierw starzy znajomi

Jak twierdzi Robert Duszewski, zanim memoranda informacyjne na temat budowy petrochemii trafią do wybranych przez Golden Gate potencjalnych inwestorów, ZA przedstawią nową propozycję dotychczasowym partnerom.

MTN Golden Gate zostało powołane przez założycieli teleoperatora Netia. Akcjonariuszami spółki są m.in.: RP Investment (31,4 proc.), Gaskon (19,5 proc.), Energopol (13,9 proc.), Geopol (13,9 proc.), The Kensington Group (7,0 proc.) i Prochem (8,4 proc.).

COŚ SIĘ RUSZYŁO: Po półrocznej ciszy planowane przez MTN Golden Gate przedsięwzięcie powoli nabiera rozpędu.