Polskie obligacje stały się łakomym kąskiem. Popyt na nie podczas czwartkowej aukcji znacznie przekroczył oczekiwania — inwestorzy chcieli kupić papiery za 18,42 mld zł, tymczasem resort finansów początkowo planował podaż na poziomie 6-10 mld zł. Takie wyniki aukcji oznaczają, że państwo sfinansowało już ponad połowę potrzeb pożyczkowych na ten rok.
— Dzisiejszy przetarg był największy w historii pod względem wartości sprzedanych obligacji. Bardzo duży popyt umożliwił sprzedaż po cenach zbliżonych lub lepszych od rynkowych — mówi Wojciech Kowalczyk, wiceminister finansów.