Gorący okres mrożącej spółki

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2024-09-22 20:00

Metrum Cryoflex, specjalizujące się m.in. w produkcji urządzeń do krioterapii, podwoiło przychody i nadal szybko rośnie. W przyszłości może trafić na giełdę.

Przeczytaj artykul i dowiedz się;

  • jak Metrum Cryfoflex zbudowało biznes na zastosowaniu niskich temperatur w zabiegach medycznych
  • jaka jest dynamika przychodów firmy i w jakim tempie ma rosnąć
  • jaka jest jej strategia ekspansji i co zmieniło się w spółce po zarządczej sukcesji
  • w jakich obszarach terapeutycznych zarząd widzi największy potencjał do zastosowania kriorozwiązań
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„Zamierzamy w znacznie większym stopniu wspierać producentów wyrobów medycznych, bo w tej kategorii Polska ma największy potencjał do osiągnięcia globalnego sukcesu" - mówił dwa lata temu w PB Radosław Sierpiński, ówczesny prezes Agencji Badań Medycznych (ABM).

Czas minął, władze ABM się zmieniły, programy dotacyjnego wsparcia tzw. medtechów ruszyły, a atuty branży pozostały takie same: w wyrobach medycznych procedury dopuszczenia na rynek są często krótsze, a prace badawcze nieraz tańsze, co oznacza szybszy efekt zdrowotny wspieranych projektów. Dodatkowo, w odróżnieniu od biotechnologii, w Polsce od lat funkcjonuje szerokie grono firm, które od dawna komercjalizują swoje rozwiązania.

Od ponad trzech dekad na rynku działa Metrum Cryoflex, stworzone przez Wiesława Brojka, absolwenta Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Przedsiębiorca-inżynier dwa lata temu postanowił przekazać stery firmy menedżerowi z rynku. Przejął je Piotr Fic, inwestorom giełdowym znany jako pełniący obowiązki prezesa zarządu Biomedu-Lublin (obecnie Synthaverse).

- Wiesław Brojek to genialny inżynier, który specjalizuje się w medycznym zastosowaniu niskich temperatur. Przez ponad trzy dekady na rynku zarejestrował cały szereg patentów z obszaru krioterapii i kriochirurgii. Doszedł do wniosku, że jego firma może znacznie urosnąć, jeśli uaktualni się jej model zarządzania. Na bazie szerokiego portfela zaawansowanych produktów sprzedaż rzeczywiście udało się szybko zwiększyć – mówi Piotr Fic.

Skokowy wzrost

W ubiegłym roku Metrum Cryoflex miało 36,4 mln zł przychodów, czyli dwa razy więcej niż rok wcześniej. Czysty zysk z poziomu bliskiego zeru skoczył do 1,9 mln zł.

- W tym roku, przy wyższej bazie, spodziewamy się dynamiki na poziomie co najmniej 25 proc. w całym biznesie, a w okolicach 100 proc. w kluczowych kategoriach, które będziemy długofalowo rozwijać. W przyszłym roku powinno być podobnie. Mamy zaplecze produkcyjne i infrastrukturę, które umożliwiają zwiększenie skali. Na poziomie zysku dynamika w tym roku powinna wynieść ok. 30 proc. - mówi Piotr Fic.

Sprzedaż w ubiegłym roku rozkładała się mniej więcej po równo między Polskę a rynki eksportowe.

- Tylko w Polsce mamy własny zespół sprzedażowy, w innych krajach działamy za pośrednictwem dystrybutorów. Zaopatrujemy wyłącznie profesjonalnych odbiorców z branży medycznej oraz – w części portfolio – gabinety medycyny estetycznej i fizjoterapii. Poza Polską jesteśmy obecni na 60 rynkach, przede wszystkim w Europie, ale niemałą rolę odgrywa też Ameryka Południowa. W przyszłym roku chcemy zwiększyć obecność w Azji, zaczynając od Dalekiego Wschodu – mówi Piotr Fic.

Zarządzanie portfelem

Metrum Cryoflex pierwszy produkt wprowadziło na rynek w 1992 r.

- Firma zaczynała od produkcji urządzeń do miejscowego mrożenia tkanki, które są wykorzystywane m.in. w ginekologii. To nadal jeden z naszych najpopularniejszych produktów, jest używany powszechnie w gabinetach w Polsce. Potem rozpoczęła się produkcja kriokomór, instalowanych m.in w sanatoriach. Następnie do oferty weszły lasery chirurgiczne i produkty do fizjoterapii. Z biegiem lat portfel produkowanych urządzeń się rozrastał - mówi Piotr Fic.

Portfel rozrósł się na tyle, że... trzeba go odchudzić.

- Uznałem, że korzystne będzie zracjonalizowanie portfela produktów i kategorii, by skupić się na produktach o największym potencjale rynkowym i lepiej wykorzystać moce produkcyjne. Te działania mają też pozytywny wpływ na wiele wskaźników finansowych spółki. Teraz będziemy koncentrować się na: kriochirurgii, laserach chirurgicznych, laserach stosowanych w medycynie estetycznej oraz na segmencie fizjoterapii - wylicza Piotr Fic.

Mrożenie bólu

Największy potencjał Metrum Cryoflex widzi w zastosowaniu niskich temperatur do leczenia bólu.

- Pierwsze liczące się urządzenia stosowane w leczeniu bólu spółka wprowadziła na rynek w 2015 r. Teraz widzimy stale rosnący popyt. Chodzi m.in. o pacjentów z bólem przewlekłym, trwającym dłużej niż trzy miesiące. To głównie osoby cierpiące z powodu schorzeń układu kostno-stawowego – mówi prezes Metrum Cryoflex.

Ponadto spółka zamierza szerzej wykorzystywać kriotechnologię w leczeniu bólu po operacjach, w trakcie których narusza się strukturę klatki piersiowej.

- W uproszczeniu polega to na wprowadzeniu sondy i zamrożeniu nerwów już przed zabiegiem albo w trakcie. Nerwy odbudowują się dość szybko, ale odczuwany ból jest mniejszy lub ustępuje całkowicie w długim terminie, co pozwala po pierwsze szybciej wyjść ze szpitala, a po drugie zmniejsza użycie leków przeciwbólowych, poprawiając jakość życia pacjenta – przekonuje Piotr Fic.

Spółka obecnie w całości należy do fundacji rodzinnej rodziny Brojków, a w zarządzie ma jedną z córek właściciela. Zatrudnia ok. 70 osób, głównie w bazie produkcyjnej pod Warszawą.

- Inwestujemy sporo w badania i rozwój, pracując nad kolejnymi zgłoszeniami patentowymi lub rozszerzeniem wskazań terapeutycznych dla naszych urządzeń. Stosowane przez nas technologie są już mocno zaawansowane – zwłaszcza w obszarze leczenia bólu. Liczymy na dalszy dynamiczny wzrost tej kategorii, więc będziemy inwestować w prace nad nowymi generacjami urządzeń. Mamy jeszcze zdolność kredytową, ale w razie potrzeb kapitałowych jednym z rozważanych scenariuszy jest wejście na giełdę – mówi Piotr Fic.