Władzom Gorzowa brakuje 9 mln zł na zapłatę spółce Z. Marciniak, która zbudowała w mieście Centrum Sportowo-Rekreacyjne.
Władze Gorzowa zastanawiają się, jak zdobyć 9,4 mln zł na rozliczenie się z gorzowską spółką Z. Marciniak, która wybudowała w mieście Centrum Sportowo-Rekreacyjne. Uruchomiony w niedzielę obiekt kosztował 51 mln zł. Miasto zapłaciło wykonawcy 41,6 mln zł.
Tadeusz Jędrzejczak, prezydent Gorzowa, twierdzi, że miasto ureguluje zaległości w terminie, czyli w ciągu miesiąca.
— Mamy już gwarancję, że 3 mln zł otrzymamy z budżetu Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Staramy się, by pozostałe 6,4 mln zł także uzyskać ze źródeł zewnętrznych. Na razie nie wiemy jeszcze, skąd będą pochodziły te pieniądze — tłumaczy Jolanta Cieśla z UM w Gorzowie.
Wcześniej rozważano, by ewentualny kredyt zaciągnęła spółka Centrum Sportowo-Rekreacyjne, należąca w 100 proc. do miasta. Ostatecznie jednak pod koniec 2001 r. miasto rozpisało przetarg na zaciągnięcie 9 mln zł pożyczki.
— Przetarg wygrał Nordea Bank Polska — mówi Jolanta Cieśla.
Dodaje jednak, iż na razie miasto nie skorzysta z kredytu.
— Kiedy rozpisywaliśmy przetarg, chodziło nam o zrównoważenie budżetu na 2002 r. Miasto chciało mieć zagwarantowaną możliwość skorzystania z tych pieniędzy — mówi Jolanta Cieśla.