Sześć dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich największe telewizje - TVP w likwidacji, TVN i Polsat - zorganizowały debatę trzynaściorga kandydatek i kandydatów. To kolejne tego typu wydarzenie - wcześniej główne telewizje transmitowały debatę części kandydatów w Końskich, gdzie wcześniej w mniejszym gronie część kandydatów wystąpiła w debacie TV Republika. Debatę zorganizował też Super Express.
Do tej pory tematy gospodarcze w ograniczony sposób pojawiały się w dyskusjach kandydatów. Najważniejsze postulaty analizował główny ekonomista PB Ignacy Morawski.
Lewica stawia na mieszkania
Jak pisał Ignacy Morawski, "ponieważ PiS przesunął się z frontu walki o solidarność społeczną na front walki o suwerenność, lewica ma trochę więcej pola, by się wyróżnić swoimi tradycyjnymi hasłami ekonomicznymi: równości, sprawiedliwości, praw pracowniczych, progresywnych podatków".
W pierwszej fazie debaty wątki gospodarcze wybrzmiały wyraźnie w wypowiedziach Adriana Zandberga z Partii Razem i kandydatki Lewicy Magdaleny Biejat. Oboje wypowiadali się w zbliżony sposób w sprawie rynku mieszkaniowego i rynku pracy w ramach odpowiedzi na pytania o kontrowersyjne postulaty i pomysły na rozwiązanie problemu niskiej dzietności.
- Mamy w Polsce do rozwiązania problem mieszkaniowy. Jest tak, bo PiS i Platforma pompowały pieniądze w system dopłat do kredytów. Te pieniądze trafiały na konta firm deweloperskich. Jestem przekonany, że dopłaty nie działają i pompują ceny mieszkań. Uważam, że należy postawić na budownictwo społeczne i przeznaczać na to 1 proc. PKB. Zawetuję każdą ustawę o dopłatach - deklaruje Adrian Zandberg.
Jego zdaniem państwo ma obowiązek zapewniania stabilności miejsc pracy, "porządnych dochodów i dachu nad głową".
- To jest warunek konieczny, by radzić sobie z kryzysem demograficznym - uważa Adrian Zandberg.
W podobnym tonie wypowiadała się Magdalena Biejat, która postulowała też m.in. skrócenie czasu pracy i wolne Wigilie. A w sprawie mieszkań?
- Jak najwięcej pieniędzy musi trafiać do samorządów, żeby budowały mieszkania na wynajem. Jednocześnie można jedną ustawą obniżenie cen kredytów hipotecznych poprzez zmniejszenie marż banków. Nie będę się bała ani banków, ani deweloperów - mówiła Magdalena Biejat.
Polityka krajowa:
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 12, 2025
🗣️ @MagdaBiejat: "Obniżenie cen kredytów hipotecznych poprzez obniżenie zysków banków na kredytach - można to zrobić jedną ustawą"
🔵 Oglądaj ➡️ https://t.co/wlSf3Z8rrH lub w aplikacji mobilnej 📲 pic.twitter.com/RI7prY1k0Z
W ostatniej rundzie pytań doszło jednak do konfrontacji między kandydatką Lewicy a kandydatem Partii Razem.
- Zagłosowaliście za budżetem, w którym brakuje 20 mld zł na NFZ. Czy te drobne sprawy, które próbujecie forsować w ramach koalicji rządzącej, jak renta wdowia, są warte załamania ochrony zdrowia? - spytał Adrian Zandberg.
- Ja jestem w tej trudnej koalicji, zeby załatwić sprawy, które oboje obiecywaliśmy w kampanii w 2023 r. Te sprawy nie mogą czekać, aż objawi się idealny rząd. Będziemy walczyć w sprawie ochrony zdrowia, złożymy odpowiedni projekt ustawy - odpowiedziała Magdalena Biejat.
- Gdybyście się postawili w tej sprawie, mogliście to przeforsować. Przecież bez was koalicja by nie miała większości. Naprawdę są ważniejsze rzeczy niż stołek marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego - ripostował Adrian Zandberg.
Mentzen o ochronie zdrowia
Kilka razy o postulacie reformy systemu ochrony zdrowia mówił Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji.
- Obecny niewydolny, dziadowski system jest z 2003 r. Politycy PIS i Platformy bali się reform. Trzeba wprowadzić konkurujące ze sobą fundusze ubezpieczeń, to jest najbardziej efektywne. Obecny system zbankrutował i trzeba go zmienić - mówił Sławomir Mentzen.
O stosunek do tej kwestii spytał też Rafała Trzaskowskiego.
- Ochrona zdrowia musi być publiczna. Trzeba pozyskiwać na nią pieniądze z KPO i Unii Europejskiej - odpowiadał prezydent Warszawy.
- Postulat funduszy ubezpieczeń był w programie Platformy z 2011 r. Pisaliście wtedy, że to najlepszy, najbardziej innowacyjny system - ripostował Sławomir Mentzen.
Jak zwracaliśmy uwagę, Rafał Trzaskowski jest bardzo przywiązany do idei europejskiej i współpracy w ramach UE, i na wiele pytań w debatach odpowiada, odmieniając wspólnotę europejską przez przypadki. Zdaniem Ignacego Morawskiego - zbyt często.
- O ile Unia jest filarem naszej prosperity, to musimy się w Polsce nauczyć myśleć o tym, jak aktywizować krajowy kapitał do inwestowania, a nie pokładać wyłącznie nadzieje w dużym strumieniu funduszy europejskich - oceniał główny ekonomista PB.
Na marginesie - o NFZ wypowiedział się też krótko również Marek Woch, kandydat bezpartyjnych samorządowców. Postuluje jego likwidację.
Trzaskowski: 5 proc. PKB na obronność
Liderujący w sondażach prezydent Warszawy w trakcie debaty kilka razy podnosił kwestię wydatków na obronność.
- Najważniejsze jest bezpieczeńśtwo. Dla mnie jest jasne, że powinniśmy przeznaczać na nie 5 proc. PKB. Trzeba wzmacniać naszą armię i przemysł obronny. UE mówi teraz wreszcie naszym językiem i postuluje to samo. Będziemy traktowani przez amerykanów w sposób partnerski, jeśli będziemy silni - mówił Rafał Trzaskowski.
Nietypowo do kwestii związanych z bezpieczeństwem odniósł się (w odpowiedzi na pytanie Joanny Senyszyn) marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
- Polska jest dużym eksporterem żywności, to jest nasze dobro narodowe. Dlatego tematyka rolnictwa powinna być obecna w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego - powiedział Szymon Hołownia.
Pytania i odpowiedzi:
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 12, 2025
🗣️ @Joanna_Senyszyn: "Dochody rolników ze sprzedaży pszenicy spadły o ponad połowę. Jak z PSL chcecie chronić polskich rolników?"
🗣️ @szymon_holownia: "Polska jest eksporterem żywności - ta tematyka powinna być obecna w BBN. Dostęp do żywności czasem… pic.twitter.com/vizVH2RsEz
Zandberg o potrzebie inwestycji
W bloku pytań o politykę międzynarodową i interesy narodowe Adrian Zandberg mówił o konieczności zmiany zasad unijnego finansowania.
- UE słabnie w konkurencji z USA i Chinami, Francja i Niemcy łapią zadyszkę. Polska musi wziąć większą odpowiedzialność za projekt europejski. Kluczowa jest sprawa inwestycji. Musimy zmienić archaiczne zasady , przyjęte w traktacie z Maastricht. Trzeba ułatwić inwestycje publiczne, finansowane z kredytu, potrzebujemy ich dla energetyki, nauki, badań i rozwoju - mówił Adrian Zandberg.
Kandydat Partii Razem o energetyce mówił też w odpowiedzi na pytanie Grzegorza Brauna.
- Jestem za rozwojem energetyki jądrowej. Uparte trzymanie się węgla sprawi, że nasza gospodarka będzie w opałach, jeśli w ciągu 10 lat nie postawimy ośmiu bloków jądrowych. To jest potrzebne, by utrzymać konkurencyjność. Droga do tego prowadzi przez inwestycje w energetykę jądrową i sieci przesyłowe - mówił Adrian Zandberg.
Pytania i odpowiedzi:
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 12, 2025
🗣️ @GrzegorzBraun_: "Pan się opowiada za tym, by cena prądu była wyższa o 40% narzutu UE?"
🗣️ @ZandbergRAZEM : "Nie po raz pierwszy jest pan źle poinformowany. Opowiadam się za dużymi inwestycjami w energetykę jądrową. Uparte trzymanie się węgla… pic.twitter.com/7DYBhUr3rv
W odpowiedzi na pytanie Artura Bartoszewicza o europejski Zielony Ład o transformacji energetycznej mógł się też wypowiedzieć Rafał Trzaskowski.
- Już nie ma europejskiego Zielonego Ładu. Zmienił się świat, musimy dbać o naszą konkurencyjność, o łańcuchy dostaw.
Dalej musimy walczyć ze zmianami klimatu, ale bez tych obciążeń. Musimy jednak inwestować w OZE, zaproponować prawdziwą transformację energetyczną, inwestować w zielony transport. To są dokładnie takie rzeczy, które robię jako prezydent Warszawy - mówił Rafał Trzaskowski.
Kandydaci o wojnie handlowej
Dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf spytała kandydatki i kandydatów o wojnę handlową i politykę Donalda Trumpa - oraz to, jak powinna na nią odpowiedzieć Unia Europejska.
- Donald Trump zaliczył falstart w wojnie celnej. Trzeba powtarzać, że jesteśmy dla USA bardzo dobrym partnerem, punktualnie płacącym np. za kontrakty zbrojeniowe. Trzeba też podnieść konkurencyjność europejskiej gospodarki. Pokazał to raport Mario Draghiego. Potrzebujemy 800 mld EUR inwestycji, inwestycji we własną konkurencyjność, tani prąd, AI, żeby się rozwijać - odpowiedział Szymon Hołownia.
- Czas neoliberalnej globalizacji i wolnego handlu dobiega końca. Musimy jak najszybciej odbudować zdolności produkcyjne, walczyć o to, by nie zalewała ich nieuczciwa konkurencja, jak dzieje się choćby w przemyśle stalowym i rolnictwie - powiedział Adrian Zandberg.
- Najważniejszy jest interes Polski, cła są z nim sprzeczne. Warto z Trumpem o nich rozmawiać. Potrzebujemy z Ameryką umowy handlowej. Cła szkodzą wspólnym interesem. Trump zrozumiał, że popełnił błąd. Potrzebujemy więcej współpracy, mniej ceł, wtedy jesteśmy silni, gdy jesteśmy sojusznikami - odpowiadał Rafał Trzaskowski.
Jak Europa powinna odpowiedzieć na wojnę handlową Trumpa?
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) May 12, 2025
🗣️ @trzaskowski_: "Cła są sprzeczne z polskim interesem. Potrzebujemy umowy handlowej z USA, a nie ceł. Cła szkodzą interesom wszystkich - dlatego dobrze, że twardo stawiamy tę sprawę z Trumpem. Trump zrozumiał, że… pic.twitter.com/PvoUgoQSQs
- Oczywiście wojna handlowa jest zła dla wszystkich, mimo że my jesteśmy w nieco innej sytuacji niż inne kraje UE, bo mamy deficyt handlowy z USA - kupujemy i gaz, i broń. Zaniedbaliśmy prezydencję Polski w Radzie UE, powinniśmy ją wykorzystać do dialogu - mówił Karol Nawrocki.
- W odpowiedzi potrzebne jest precyzyjne uderzenie w przemysł technologiczny. To pokaże, że działamy wspólnie - i Donald Trump nie ustoi w konfrontacji z mocnym partnerem. Musimy dostosować się do nowych warunków, choćby inwestując w transformację energetyczną, wspierającą przedsiębiorstwa - mówiła Magdalena Biejat.
- Trump dba o amerykańskie interesy, choć w tym przypadku nieudolnie. Tymczasem Polska w ogóle nie jest w stanie dbać o własne interesy, bo decyduje o tym Unia Europejska. Dlatego Polskę zalewa niespełniająca wymogów żywność z Ukrainy, dlatego podpisuje się skrajnie niekorzystną umowę Mercosur - mówił Sławomir Mentzen.
Co z podatkami
W rundzie pytań wzajemnych kandydaci wdali się w dyskusję o podatkach.
- Od kiedy chcemy wprowadzić skrócony czas pracy, słyszmy od marszałka Hołowni, że nie ma na to pieniędzy, Kiedy chcemy wprowadzić sprawiedliwe podatki, by bogaci dokładali się do budżetu państwa, słyszmy od pana, że jeszcze nas na to nie stać. Kiedy wreszcie będzie nas stać, kiedy będziemy europejskim państwem dobrobytu? - pytała Magdalena Biejat.
- Jestem przeciwnikiem podnoszenia podatków. Potrzebujemy rozwoju gospodarczego, nie tędy droga. A skrócenie czasu pracy? Świat się zmienia dzięki nowym technologiom. Mam nadzieję, że Polacy i Polki będą mogli pracować mniej, a nie więcej, i że młode pokolenia będą mogły pracować mniej. Zobaczymy, czy będzie nas na to stać, jestem gotów na rozmowy z Lewicą - odpowiedział Rafał Trzaskowski.
- Litości, Polska jest 21. gospodarką świata. Najwyższy czas, żeby Polacy z tego korzystali. Nie możemy czekać w nieskończoność na krótszy czas pracy czy dostęp do mieszkań - kontrowała Magdalena Biejat.
O pomysłach podatkowych mówił również Karol Nawrocki w odpowiedzi na pytanie Sławomira Mentzena.
- W pańskim programie jest propozycja kwoty wolnej od podatku w wysokości 140 tys. zł dla rodziców dwójki dzieci. Pan policzył, ile by to kosztowało? - pytał Sławomir Mentzen.
- Jeśli weźmiemy pod uwagę istniejącą lukę VAT-owską, to z jej zlikwidowania sfinansujemy realizację moich postulatów. Jest to zwolnienie od podatku rodziców dwójki i więcej dzieci do progu 140 tys. W moich postulatach jest też zwiększenie drugiego progu podatkowego ze 120 to 140 tys. zł - odpowiedział Karol Nawrocki.
- Wyszło mi, że pańskie pomysły to koszt 36 mld zł. To potężna wyrwa w naszym budżecie. To jest szkoła Mateusza Morawieckiego - wprowadzić bez liczenia. Podatki trzeba upraszczać i obniżać - ripostował Sławomir Mentzen.