Na pozostałych rynkach „Starego Kontynentu” panuje nieco gorsza atmosfera. Po ujemnych otwarciach, indeksy dalej, zgodnie dryfują w „czerwonych” rejonach. Inwestorzy będą potrzebować mocnego impulsu, aby te spadki ograniczyć.
Dotychczas opublikowany czerwcowy bilans handlu zagranicznego w eurolandzie był co prawda dużo gorszy (-0,1 mld EUR) od prognoz (na poziomie 1,2 mld EUR), jednakże nie zaskoczyło to naszych inwestorów.
Z pozostałych danych marko, o godzinie 14 poznamy dynamikę przeciętnego wynagrodzeniu w Polsce za miesiąc lipiec. Analitycy spodziewają się niewielkiego spadku (11,2 proc.) wobec 12 proc. z poprzedniego odczytu.
Krajowi gracze w dalszym ciągu przyjmują asekuracyjną stronę, o czym świadczy poziom obrotów. Do godziny 11:27 wynosiły jedynie 252 mln zł.
Wśród blue chipów najmocniej wspierają papiery TPSA, banków: PKO BP i Pekao. Po mocnych spadkach, drugi dzień z rzędu rośnie również spółka ze stajni Ryszarda Krauzego- Polnord. Przed spadkami indeks naszych tuzów wspiera również KGHM. Lubiński koncern miedziowy rośnie już piąty dzień z rzędu, tym razem o ok. 1 proc. Bezpośredniego wpływu wzrostów należy szukać w drożejącej miedzi. Cena kolorowego metalu wzrosła po tym, jak zapasy miedzi spadły czwarty tydzień z kolei i wyniosły 24.825 ton (najmniej od lutego). Na rynku pojawiły się również prognozy dotyczące wzrostu podaży w Chinach.
Balastem dla WIG20 są akcje Getin-u, energetycznego Cez-u oraz budowlanego Polimex-mostostalu.
Na rynku surowcowym drożeje również ropa. Kurs kontraktów „czarnego złota”
wzrósł w
poniedziałek rano, pierwszy raz od trzech dni. Powodem jest
zbliżający się sztorm do Zatoki Meksykańskiej, przez co trzeba było ewakuować
platformy wydobywcze w regionie – podaje PAP.