Sesja zakończyła się niewielkimi spadkami wartości głównych indeksów. Inwestorzy powstrzymywali się od większego zaangażowania na GPW. Notowania upłynęły więc w atmosferze marazmu. Obroty znów nie zdołały przekroczyć 100 mln zł. Słabość zachodnich rynków może pokrzyżować nadzieje posiadaczy polskich akcji na kontynuację marcowych zwyżek. Rodzimy rynek był relatywnie silniejszy po przygniatającym zwycięstwie euroentuzjastów w referendum akcesyjnym do Unii Europejskiej na Słowenii. Wcześniej zgoda społeczeństwa Malty na wejście do Wspólnoty przyczyniła się do silnej zwyżki na sesji 10 marca. Jednak podobnie jak na początku marca, po silnym wzroście na poprzedniej sesji inwestorzy nie doczekali się kontynuacji odbicia. I tym razem na przeszkodzie stanęło pogorszenie nastrojów na giełdach zachodnioeuropejskich. W trakcie sesji na największych rynkach Starego Kontynentu przeważyły obawy, że konflikt w Iraku może się przedłużać. Rozczarowanie jest obecnie silnym impulsem podażowym, gdyż wcześniejsze silne wzrosty w przededniu i zaraz po wybuchu wojny były wynikiem oczekiwań na błyskawiczne zakończenie wojny w Zatoce Perskiej. Walory TPSA uchroniły się znaczną przeceną. Gorzej wyglądał natomiast PKN. Rafineryjnym walorom wyraźnie szkodzi niejasna sytuacja wokół prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej. Softbank i Prokom zanotowały korektę silnych wzrostów z ubiegłego tygodnia. Obaj integratorzy znaleźli się na krótkich listach w wyścigu po lukratywne kontrakty odpowiednio w PKO BP i PZU. Mieszane nastroje panowały w sektorze bankowym, gdzie jedynie Pekao i BPH PBK zdołały uchronić się przed spadkiem. Wśród mniejszych spółek dobrze zachowywały się walory Amiki. Producent AGD koryguje ostrą przecenę będącą efektem rozczarowania gorszymi od oczekiwań wynikami za ubiegły rok. Tymczasem hossa trwa nieprzerwanie na akcjach Dębicy, która z kolei zanotowała rewelacyjną dynamikę wyników. Na przekór gorszym nastrojom w branży IT wzrósł kurs Optimusa. Wygląda na to, że inwestorzy oczekują na potwierdzenie efektów restrukturyzacji spółki w wynikach za pierwszy kwartał. Dystrybutor pecetów potwierdził tegoroczne prognozy finansowe. Najsłabszym walorem z indeksu WIG 20 okazał się PGF, który stracił ponad 2 proc. Pomimo niezłych wyników hurtownik nie może przekonać do siebie inwestorów, którzy mogą obawiać się relatywnie dużego zadłużenia spółki na tle konkurentów. Do łask aktywnych graczy powraca Elektrim. Przy dużych obrotach kurs holdingu rósł w trakcie sesji około 5 proc. Fundusz Highwood, powiązany z obligatariuszami spółki, zażądał zablokowania prawa głosu z akcji nabywanych przez Polsat Media i TCF. Zaostrzenie sporu powoduje zwyżkę kursu Elektrimu, którego akcje TCF nabywał w lutym po cenie 300 proc. wyższej od ówczesnego kursu giełdowego. SG