GPW podała, że odpisy dotyczą przede wszystkim wartości niematerialnych i prawnych oraz udziałów w spółkach zależnych związanych z projektami spoza podstawowej działalności. I choć wartość odpisów to 29 mln zł, to negatywny wpływ na wynik spółki oszacowano na 40 mln zł. Może to być efekt tego, że część odpisów dotyczy projektów finansowanych dotacjami, które trzeba będzie zwrócić wraz z odsetkami i będzie to kosztować 12 mln zł, z czego 8 mln zł obciąży wyniki finansowe.
- Informacja jest neutralna, gdyż nie zakładałem jakichś dużych uzysków z tych projektów. Kluczowy jest projekt systemu tradingowego, który ma zostać wdrożony w tym roku, i nie sądzę, żeby był on częścią odpisu. Lekko negatywna jest informacja, że część tej dotacji będzie trzeba zwrócić – łącznie z odsetkami jest to 12 mln zł i jest to realny koszt, który GPW będzie musiała ponieść. W pozostałych przypadkach koszty zostały już poniesione i zamknięcie projektów nie powoduje już odpływu gotówki ze spółki – mówi Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities.
- Nie przykładałbym dużej wagi do tego odpisu, to są głównie odpisy bezgotówkowe, a zarząd zapowiadał, że robi przegląd projektów spoza głównej działalności. Spodziewałem się, że takie odpisy mogą się pojawić na poczet IV kwartału, zakładałem trochę mniejsze kwoty, ale nie ma tu dużego zaskoczenia. Jest co prawda do zwrotu dotacja, ale spółka rozwiązała rezerwę na VAT w IRGiT, więc te efekty będą się znosić wzajemnie, jeśli chodzi o wpływ na wynik finansowy – mówi Mikołaj Lemańczyk, analityk z Biura Maklerskiego mBanku.
Pierwsza rezerwa z tego tytułu została zawiązana już w 2020 r., gdy zauważono, że praktyka spółki jest co prawda zgodna z dyrektywą unijną w tym zakresie, ale literalnie brzmiące przepisy ustawy ją wdrażającej można interpretować inaczej. W październiku spółka informowała, że NSA skierował pytanie do TSUE w tej sprawie, a obecnie spółka zdecydowała się zmniejszyć rezerwę na ten cel o 32 mln zł, co skutkować będzie pozytywnym wpływem na zysk GPW za 2024 r. w wysokości 29 mln zł.
Nierentowne projekty
GPW w komunikacie nie podała, których projektów dotyczą odpisy, ale od dwóch kwartałów zarząd informował, że przygląda się różnym inicjatywom odbiegającym zakresem od głównej działalności spółki. W prezentacji po III kwartale 2024 r. wskazano pięć spółek zależnych, które określono jako non-core, a ich łączna strata EBITDA wyniosła 3 mln zł. Na przykład spółka GPW Private Market miała stworzyć platformę bazującą na blockchainie i wykreować rynek do pozyskiwania finansowania dla spółek niepublicznych. Na ten cel wraz z Politechniką Śląską zdobyto 8,5 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Spółka GPW Logistics realizowała projekt Polskiego Cyfrowego Operatora Logistycznego. W jego ramach miała powstać platforma wykorzystująca sztuczną inteligencję do wyszukiwania najbardziej optymalnych tras dla zleceniodawcy oraz obsługę zleceń i optymalizację frachtu. Projekt ten pozyskał 5,4 mln zł dofinansowania z NCBR.
Kolejna spółka - GPW DAI - realizowała projekt Telemetria Operator, platformy aukcyjnej przeznaczonej do obsługi transakcji na rynku mediowym. Miała ona umożliwić dynamiczną podmianę reklam (DAI) u nadawcy telewizyjnego, co pozwalałoby na dostosowywanie reklam do profilu odbiorcy. Całkowity koszt projektu szacowano na 33,3 mln zł, a z NCBR pozyskano 13,3 mln zł dofinansowania. Najważniejszy i najbardziej kosztowny projekt realizowany jest przez samą GPW - mowa o systemie transakcyjnym nazwanym GPW WATS. Ma on poprawić wydajność handlu i skrócić czas składania zleceń. Budżet projektu to aż 152,9 mln zł i obejmuje stworzenie nowego systemu dla rynków GPW oraz BondSpot, a także wstępną analizę funkcjonalności do obsługi derywatów. Ma on zostać uruchomiony 10 listopada 2025 r.
GPW jest także współwłaścicielem Polskiej Agencji Ratingowej, która istniała przez 11 lat i nie wydała ani jednej oceny kredytowej, a niedawno poinformowano, że rozpoczęto proces jej likwidacji.
- Polska Agencja Ratingowa w kontekście całej grupy kapitałowej generowała niewielkie straty, więc jej ewentualna likwidacja niewiele zmieni – mówi Łukasz Jańczak.
Sposób prowadzenia i nadzoru nad projektami realizowanymi przez spółkę był jednym z argumentów za nieudzieleniem absolutorium w zeszłym roku dwóm członkom poprzedniego zarządu GPW – Markowi Dietlowi oraz Adamowi Młodkowskiemu. Argumentem za tym miały być też ustalenia wynikające z przeprowadzonych audytów, ale do tej pory ich nie ujawniono.
Bez szkody dla dywidendy
Choć kurs akcji GPW od wielu lat porusza się w trendzie bocznym, to spółka dba o regularną wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy. Stopa dywidendy zazwyczaj przekracza 5 proc., a w komunikacie o odpisach podkreślono, że nie będą one miały wpływu na politykę dywidendową spółki, choć kwota odpisów jest niewiele niższa od zysku uzyskanego w III kwartale 2024 r.
- Co do perspektyw notowań GPW, to myślę, że ryzyko spadku ceny jest dość ograniczone, natomiast potencjał do wzrostu jest – przemawiają za tym chociażby obroty na rynku głównym, które są podwyższone od początku roku. Dodatkowo są szanse w postaci zmniejszenia obliga giełdowego i skomercjalizowania projektu Telemetria Operator – spółka podpisała umowę z TV Puls i gdyby to wypaliło, to może pojawiliby się kolejni klienci. To jest projekt, w którym coś się ruszyło pod koniec 2024. Jest kilka takich szans, które w pozytywnym scenariuszu mogą pozwolić na wzrost wartości – mówi Mikołaj Lemańczyk.