Notowana na NewConnect spółka Draw Distance już dwukrotnie przekładała premierę najnowszego tytułu — „Serial Cleaners”. Pierwotnie gra miała mieć premierę w 2021 r., w sierpniu ubiegłego roku została przełożona na początek 2022 r., a teraz spółka zapowiedziała, że odbędzie w tym roku, ale później.
— Produkcja zakończy się w pierwszym półroczu. Projekt ostatecznie okazał się dużo większy, niż zakładaliśmy przed rokiem. Jesteśmy na finiszu i teraz bardziej szlifujemy grę, niż ją produkujemy. Należy też pamiętać, że od początku powstaje ona w warunkach pandemii — informuje Michał Mielcarek, prezes spółki.
W październiku ubiegłego roku Draw Distance podpisał umowę z 505 Games, na mocy której włoska firma stała się globalnym wydawcą „Serial Cleaners”. Będzie odpowiadała za marketing i promocję tytułu. Polska spółka otrzyma wynagrodzenie w ramach budżetu deweloperskiego, płatne w transzach po ukończeniu określonych etapów produkcji. Po odzyskaniu zainwestowanych przez wydawcę kosztów spółka będzie otrzymywać również tantiemy ze sprzedaży gry.
Przełożenie daty premiery to m.in. pokłosie współpracy z wydawcą.
— Bardzo dużo rzeczy wynikło ze współpracy 505 Games — zobaczyliśmy, ile dodatkowych rzeczy można zrobić i zaimplementowaliśmy sporo nowych funkcjonalności. Gra będzie miała wiele tłumaczeń. Każdy z bohaterów będzie miał swój głos. Ukaże się w wersji na nowe konsole — tłumaczy prezes.
Dodał, że zależy mu na jak najwyższej jakości produkcji. Liczy także, że spółka będzie produkowała także dodatki fabularne do gry oraz ma nadzieję na dalszą współpracę z wydawcą.
„Serial Cleaners” to kontynuacja gry „Serial Cleaner” — skradanki w klimacie lat 70., która miała premierę w 2017 r. i do tej pory zdobyła ponad 1 mln użytkowników. Choć tytuł będzie większy niż planowany, to koszty produkcji nie będą istotnie odbiegać od pierwotnych założeń.
— Budżet mocno się nie zwiększył. Szacuję go na około 2,5 mln zł. Umowa z wydawcą jest trochę lepsza, więc nawet jak budżet trochę wzrośnie, to nie będzie kłopotu — mówi Michał Mielcarek.

Prezes zapewnia, że opóźnienie premiery „Serial Cleaners” nie wpłynie na największy tytuł, nad którym obecnie pracuje spółka, czyli grę o nazwie kodowej „Project Cardinal”.
— Prace nad tym projektem postępują. Wersję grywalną pokażemy niedługo Paradox Interactive. W pierwszym półroczu będziemy wiedzieć, czy rozwijać grę bardziej i ewentualnie renegocjować budżet umowy — mówi Michał Mielcarek.
„Project Cardinal” to tytuł z gatunku cRPG, łączący cechy najbardziej rozpoznawalnych produkcji krakowskiego studia, tj. rozbudowanej rozgrywki z „Serial Cleaners” i wielowątkowej fabuły z „Vampire: The Masquerade – Coteries of New York”. Projekt jest współfinansowany przez Paradox Interactive, który jest też dawcą licencji.
Premiera „Project Cardinal” jest planowana na 2023 r. Gra ma być zdecydowanie większa niż „Serial Cleaners”.