List 7 posłów Partii Demokratycznej do ambasadora niektórzy biorą za polityczny żart, bo znalazło się w nim również wezwanie do przywrócenia w nowej wersji gry więzień, które z niej usunięto.

Ale Marina Berlinghieri, włoska posłanka Partii Demokratycznej, która wśród 7 innych stoi za protestem tłumaczy, że sprawę powinno się traktować nieco symbolicznie i jak najbardziej poważnie.
- Gry takie jak Monopol uczą dzieci i młodzież realnie istniejących zasad, wychowując ich do konkretnych zachowań - wyjaśnia Marina Berlinghieri w rozmowie z dziennikiem Corriere della Sera, który jako pierwszy upublicznił list do ambasadora. A jej zdaniem nowe zasady Monopolu uczą jedynie zachowań nieodpowiedzialnych, m.in. spekulanctwa, które spowodowało trwający od 2008 r. światowy kryzys gospodarczy.
- Wiem, że włoski sejm powinien zajmować się poważniejszymi sprawami niż jakaś gra planszowa - mówi Berlinghieri - ale nasz obecny protest jest elementem prac nowej komisji, w którą jestem zaangażowana. Pracuje ona poprawą przepisów o grach, ochronie dzieci i etyką w edukacji.
Przytacza szerszy kontekst gier komputerowych, które promują zachowania okrutne i pełne przemocy. Wszystko to stoi jej zdaniem za wzrostem liczby przestępstw, w tym finansowych i ogólnym regresem społczeństwa.