Grajewo bierze cały Prospan

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2007-05-18 00:00

Dzięki przejęciu prognoza Grajewa jest niezagrożona. Inwestorzy zareagowali entuzjastycznie.

Dzięki przejęciu prognoza Grajewa jest niezagrożona. Inwestorzy zareagowali entuzjastycznie.

Pfleiderer Grajewo, producent płyty wiórowej, porozumiał się w końcu z Ministerstwem Skarbu Państwa co do kupna 43,15 proc. akcji Prospanu. To siostrzana firma Grajewa, kontrolowana przez to przedsiębiorstwo w 56,7 proc. Negocjacje trwały od kilku lat i jeszcze niedawno prezes Paweł Wyrzykowski powątpiewał, czy uda się domknąć transakcję.

— Jesteśmy bardzo zadowoleni z zawarcia porozumienia — nie kryje szef Grajewa.

Giełdowe yes, yes, yes

Strony uzgodniły cenę za akcję Prospanu na poziomie 307 zł, co za cały pakiet daje w sumie ponad 326 mln zł. O podobnej wartości — 300 mln zł — mówiło się ostatnio na rynku. Cena jest nieco wyższa, ale Grajewo uważa, że to niezły interes. Podobnie sądzą inwestorzy giełdowi, gdyż kurs Grajewa zwyżkował podczas wczorajszej sesji momentami nawet o blisko 9 proc.

Przejęcie resztówki Prospanu jest dla Grajewa na tyle ważne, że zwiększenie zaangażowania i całe zyski tej spółki zostały ujęte w tegorocznej prognozie finansowej grupy. Sfinalizowanie transakcji powinno nastąpić w ciągu dwóch-trzech tygodni. Dlatego pełna konsolidacja wyników Prospanu nastąpi od trzeciego kwartału. To nieco później, niż zakładała prognoza, ale Paweł Wyrzykowski uważa, że w tej sytucji jest ona i tak niezagrożona. Plany grupy na 2007 r. mówią o wzroście zysku o 55 proc., do 145 mln zł.

Wydatków ciąg dalszy

Długofalowa strategia zakłada, że w latach 2008-10 Grajewo dojdzie z przychodami do 2,5 mld zł, a zyski do 300 mln zł.

Na drugą połowę roku prezes planuje otwarcie kolejnej fabryki poza Polską. To koszt 80-120 mln zł. Grupa ma już zakłady na terenie Rosji.