Grecja oczekuje, że Rosja zapłaci jej z góry przynajmniej część pieniędzy za przesył gazu do Europy. Rząd w Atenach dokonał zbliżenia z Moskwą w trakcie negocjacji z wierzycielami z Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie spłaty długów. W kwietniu premier Tsipras pojechał do Moskwy, a także gościł w Grecji prezesa Gazpromu Aleksieja Millera.

Rosja w ubiegłym roku zrezygnowała z budowy gazociągu South Stream w związku z trudnościami natury politycznej, na które projekt natrafił po eskalacji konfliktu na Ukrainie. Moskwa zdecydowała, że zamiast do Bułgarii gazociąg będzie biegł do Turcji, a potem przez Grecję do Europy.