Grecja: ostatnie starcie

AM
opublikowano: 2011-10-07 00:00

Świat

13 października ministrowie finansów krajów strefy euro podejmą decyzję, czy wypłacić Grecji kolejną transzę pomocy. Rząd w Atenach twierdzi, że ma pieniądze na funkcjonowanie kraju tylko do końca października. Tym razem rządy pozostałych krajów strefy euro są mocno poirytowane, bo Grecy wciąż kombinują, jak uniknąć oszczędności. A bez pomocy z zewnątrz nie są w stanie spłacić 280 mld euro zadłużenia zagranicznego! Bankructwo staje się realne. Nikt nie wie, jaki będzie jego efekt. Nouriel Roubini, ekonomista, który przewidział kryzys w 2008 roku, ostrzega, że rozpad strefy euro może wywołać początek jeszcze większego kryzysu. Na wszelki wypadek pozostałe kraje strefy zaczęły gromadzić pieniądze na czarną godzinę w Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej. Analitycy twierdzą, że potrzeba 2 bln euro! Trzeba będzie umorzyć połowę długu Grecji, dofinansować banki, które udzielały jej pożyczek, i jeszcze mieć pieniądze na wsparcie Włoch, które są najbardziej zadłużone po Grecji.