Grodno hamuje

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2017-02-06 22:00

Kwartalne wyniki dystrybutora elektrotechniki są gorsze niż rok wcześniej, ale zarząd nie obawia się o prognozy.

Dwucyfrowy spadek produkcji budowlano-montażowej w ubiegłym roku odbija się na dystrybutorach elektrotechniki. Zgodnie ze wstępnymi danymi, w trzecim kwartale roku rozliczeniowego (czyli do końca grudnia) giełdowe Grodno, mimo większej sieci sprzedaży, miało 93 mln zł przychodów, czyli o 4,8 proc. mniej niż rok wcześniej. Mniejszy był także zysk. Tymczasem w sierpniu spółka prognozowała, że rok finansowy 2016/17 zakończy z nieznacznym, ale jednak wzrostem zysków. Zarząd nie widzi „na tym etapie” potrzeby zmieniania prognoz.

Grodno uważa, że słabsza koniunktura w branży ma dobrą stronę — można taniej przejmować mniejszych konkurentów. Na początku lutego dopięto przejęcie spółki Bargo, wypracowującej około 50 mln zł przychodów rocznie. Grodno wyda na nie co najmniej 12,5 mln zł (maksymalnie 14 mln zł, o ile sprzedający przez rok „nie naruszą gwarancji i zapewnień, złożonych w umowie sprzedaży”), z czego 10 mln zł pochodziło z kredytu. To największa akwizycja w historii spółki. — Bargo to dobrze prosperująca spółka, mająca dziewięć punktów sprzedaży w województwie mazowieckim i duży portfel klientów. Po pełnej integracji spodziewamy się, że transakcja zasili skonsolidowany wynik EBITDA o 2 mln zł. Rozglądamy się też za kolejnymi akwizycjami — mówi Andrzej Jurczak, prezes i główny akcjonariusz Grodna.