Nowe e-myto nie jest jednak przygotowane, co już za cztery miesiące grozi wielkim chaosem. Obecny system jest sprawny i sprawdzony, przyniósł budżetowi już ponad 9 mld zł. Nikt nie wie, jaką propozycję dla kierowców mają urzędnicy — jednak wdrożenia dużych projektów informatycznych nie są ich specjalnością.
System powinien być jednolity, niezależnie od tego, czy droga należy do państwa, czy jest koncesyjną autostradą. Standaryzacja wymaga jednak technologii, którą GITD nie dysponuje, a także nie ma możliwości jej stworzenia. Resort zapomniał, jak ważne jest know-how doświadczonych podmiotów komercyjnych, którego nie da się zastąpić czystym chciejstwem. W listopadzie na polskich drogach może nastąpić rzeczywista dobra zmiana, ale konieczna jest do tego poważna rozmowa decydentów z podmiotami, które dysponują koniecznymi technologiami. © Ⓟ