Grupa musi ujednolicić dystrybycję
Największe zmiany w transporcie i dystrybucji piwa czekają Żywiec. Po połączeniu z EB Grupa Żywiec musi ujednolicić politykę w tych dziedzinach. Kompania Piwowarska jako jedyna firma z branży dysponuje własnym transportem na dużą skalę.
Odpowiednia polityka dystrybucji i transportu ma istotny wpływ na sprzedaż piwa, tym bardziej że w branży piwowarskiej całą produkcję sprzedaje się na bieżąco. Do tego jednak potrzebna jest odpowiednia koordynacja transportu i dystrybucji. Okazuje się, że nie wszystkie firmy, nawet te największe, uporały się z tym problemem.
Największe zmiany czekają Grupę Żywca (cztery firmy, osiem browarów i ponad 38 proc. rynku piwa), która wciąż nie ma wspólnej polityki dystrybucyjnej i transportowej. Żywiecki browar obsługuje zależna w 100 proc. od firmy spółka Trans-Trade, która ma kilkadziesiąt zestawów samochodowych. Z Leżajska, Warki i Elbrewery piwo transportowane jest bezpośrednio przez jego odbiorców. Dystrybucją piwa produkowanego przez Żywiecie Zakłady Piwowarskie zajmuje się osiem spółek Żywiec -Trade. Dwie spółki HBC Ltd. i Drink Service obsługują markę EB.
Ulepszyć dystrybucję
Okazuje się więc, że niemal każdy z browarów wchodzących w skład Grupy prowadzi odrębną politykę transportową i dystrybucyjną. Ma to się jednak zmienić w ciągu dwóch lat. Możliwe, że Grupa stworzy centralne hurtownie z pełną ofertą wszystkich browarów. Możliwe, że szczegóły znajdą się w przygotowywanym przez Heinekena raporcie. Wprowadzenie spójnej polityki dystrybucji i transportu nie będzie jednak proste, choćby ze względu na duże odległości dzielące poszczególne zakłady.
W Kompanii Piwowarskiej (połączone browary Tyskie i Lech, ponad 20-proc. udział w rynku) utworzono sieć filii, zwanych Centrami Obsługi Klienta — COK. Rozmieszczono je w 18 miastach na terenie całego kraju. Dowóz piwa do COK zorganizowany jest poprzez wynajęte firmy prywatne, w których dyspozycji jest od 90 do 140 samochodów. Bezpośrednio z COK Kompania Piwowarska rozwozi piwo 170 własnymi samochodami. Ich ładowność dostosowana jest do indywidualnych potrzeb odbiorców. W sumie na potrzeby KP pracuje w czasie największej sprzedawalności piwa ponad 300 samochodów.
Inną politykę transportową przyjął Van Pur, który niedługo będzie własnością austriackiego BBAG. Browar ma wprawdzie własny transport, lecz obsługuje on jedynie rzeszowską hurtownię browaru.
Lepiej zlecać
— Własny transport nie jest opłacalny. Bazujemy przede wszystkim na umowach z prywatnymi przewoźnikami, które zawierane są na okres od 1 roku do 3 lat. Podpisaliśmy umowy z około 40 przewoźnikami, którzy dysponują dwoma- -trzema 22-tonowymi zestawami samochodowymi. Dzięki temu niższe są koszty transportu — mówi Marek Płonka z Van Pura. Browar posiada firmę dystrybucyjną Van Pur Dystrybucja, która obsługuje Kraków i okolice. Okocim (trzeci w Polsce producent piwa) też scedował transport na inne firmy. Ma podpisaną umowę z firmą Zasada Trans Spedition, która dysponuje kilkudziesięcioma samochodami ciężarowymi.