Nowy prezes stawia na konstrukcje stalowe. Planuje podwojenie sprzedaży grupy i rozwój eksportu.
Przed inowrocławskim Tras-Inturem, dotąd specjalizującym się w stolarce otworowej, otwiera się nowy rozdział. Ze spółką, która jeszcze trzy lata temu była na krawędzi upadłości, żegna się prezes Jan Mazur. Firmą pokieruje Marek Grzona, wcześniej zasiadający w fotelu prezesa spółek Inter Metal, Synergis i Outimex.
Prezes Grzona dokończy budowę grupy kapitałowej i rozszerzy jej działalność.
— Większe tempo rozwoju widzimy w dziedzinie konstrukcji stalowych. Zaletą tej branży jest to, że trendy gospodarcze będą miały mniejszy wpływ na firmę. Zakończenie budowy grupy nastąpi w tym roku — mówi Jan Mazur, odchodzący prezes, który pozostanie akcjonariuszem firmy (ma 3-4 proc. akcji).
Tras-Intur przekształca się w grupę, przejmując 100 proc. udziałów dwóch producentów stolarki otworowej Synergis i Humdrex oraz firmę Orion+, specjalizującą się w konstrukcjach stalowych.
— Synergis jest już w grupie. Z Humdreksem Tras-Intur podpisał umowę wstępną. W przypadku Orion+ finalizowane są kwestie formalne — dodaje Jan Mazur.
Tras-Intur ma 70-80 mln zł przychodów rocznie. Po połączeniu przychody grupy się podwoją. Prognozy dla Humdreksu to 33-35 mln zł przychodów, dla Oriona+ 22-24 mln zł, a dla Synergis 8-10 mln zł w 2008 r. Tras-Intur miał w II kw. ponad 1 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy 16,37 mln zł przychodów.
— Po połączeniu przychody z konstrukcji stalowych będą stanowić 20-25 proc., a docelowo 50 proc. przychodów grupy. Rynek konstrukcji może zapewnić wysoką rentowność. Interesuje nas eksport m.in. do Niemiec, Austrii, Szwajcarii i Norwegii — mówi Marek Grzona, prezes i właściciel 1,86 mln akcji Tras-Inturu.
W nadzorze czeka prospekt spółki. Chce ona wyemitować 10,4 mln akcji, z których uzyska 30 mln zł m.in. na budowę instalacji malarni proszkowej. Rynek dobrze przyjął strategię firmy. Na wtorkowej sesji akcje mocno zyskiwały. Na zamknięciu za jeden walor płacono 3,19 zł, o 10,38 proc. więcej niż w poniedzialek.