
Najnowsze dane należy traktować jako pozytywny sygnał. Odczyty za listopad wskazują, że ceny zaczęły w końcu spadać – powiedział w piątek Guindos.
Dodał, że jeszcze jednak nie można być pewnym, że inflacyjny szczyt już został osiągnięty.
Piątkowe dane o inflacji cen producenckich za październik sugerują silne wyhamowanie presji inflacyjnej. W ujęciu miesięcznym ceny spadły o 2,9 proc. po wzroście o 1,6 proc. we wrześniu. Również liczone rok do roku ceny mocno spowolniły wzrost z 41,9 do 30,8 proc. W obu przypadkach odczyty były lepsze niż prognozowali ekonomiści.