Henryk Feliks opuszcza Ganta

KSA
opublikowano: 2010-03-31 10:28

Wiceprezes rozstaje się ze spółką z przyczyn osobistych, ale do końca roku będzie doradzał zarządowi.

Gant zaskoczył wczoraj komunikatem o rezygnacji z funkcji wiceprezesa Henryka Feliksa. Menedżer był dobrze odbierany przez rynek — analitycy i zarządzający nie bali się używać w odniesieniu do niego słów: specjalista lub właściwy człowiek na właściwym miejscu. Czy jego decyzja ma związek z tym, że w spółce jakiś czas temu pojawił się nowy znaczący akcjonariusz — Marek Jutkiewicz?

— Pan Feliks zrezygnował tylko i wyłącznie z powodów osobistych, o których nie chce mówić publicznie. Już od jesieni przekazywał stopniowo swoje obowiązki — mówi Bogna Sikorska, która zasiada w radzie nadzorczej Ganta.

Podkreśla przy tym, że nie ma tu żadnego przysłowiowego drugiego dna.

— Między radą nadzorczą a panem Feliksem nie ma żadnego konfliktu. Nadal chcemy, żeby zasiadał na przykład w radzie nadzorczej Budopolu. Do końca roku będzie też doradzał zarządowi — informuje Bogna Sikorska.

Dodaje, że Henryk Feliks nie będzie mógł poświęcać się pracy w spółce tak jak dotychczas.

— Nigdy nie jest dobrze, jeśli dobry menedżer odchodzi ze spółki. Mam nadzieję, że Gant ma kogoś dobrego na jego miejsce, a podobno ma — mówi Maciej Wewiórski, analityk DM IDMSA.

Nowym członkiem zarządu został Krzysztof Brzeziński, który od roku pełni funkcję dyrektora finansowego Ganta. Jesienią zarząd spółki zasilił też Andrzej Szornak, który zastąpił Henryka Feliksa m.in. w kontaktach z mediami i analitykami.

Henryk Feliks
Henryk Feliks
None
None