Hindusi mają chęć na polską wódkę

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2005-01-17 00:00

Spółka NV Distilleries ma propozycję dla polskich firm spirytusowych. Odda swoje akcje w zamian za produkcję wódki w Indiach.

Na hinduskim rynku sprzedaje się 90 mln dziewięciolitrowych kartonów alkoholi rocznie. To całkiem sporo jak na kraj, w którym religia nie pozwala dużej części obywateli spożywać alkoholu (dla porównania, w Polsce sprzedaje się około 250 mln l wódki rocznie).

Białe wódki stanowią tylko 3,5 proc. hinduskiego rynku, ale udział ten w najbliższych latach może zwiększyć się do 30 proc. Dlatego tamtejsza firma NV Distilleries, średniej wielkości przedsiębiorstwo o obrotach rocznych 20 mln USD, zamierza wprowadzić do Indii polskie trunki. Ma już prawa do sprzedaży zachodnich marek, m.in. Baccardi-Breezers.

Omińcie cła

— O współpracy i utworzeniu joint venture rozmawialiśmy już z Pol-mosem Białystok, Polmosem Lublin, spółką Koneser oraz należącą do Aleksandra Gudzowatego firmą Brasco (Hindusi chcieliby sprzedawać wódkę Kraków należącą do Polmosu Wrocław, kupionego przez tego biznesmena — przyp. red.) — mówi Ashok Jain, właściciel NV Distilleries.

Proponuje producentom 49 proc. akcji swojej firmy w zamian za produkcję polskich wódek w Indiach.

— Hinduski rynek alkoholowy ma obiecujące perspektywy. Może więc dać polskim producentom wiele korzyści. Trudno jednak wyobrazić sobie, by eksportowali oni wódkę. Przeszkadzają w tym bardzo wysokie opłaty celne — mówi Ashok Jain.

Podatek importowy wynosi 150 proc., a na dodatek trzeba uiścić opłaty za dostęp do poszczególnych regionów (nawet 100 proc. wartości produktu). Tak znaczne obciążenia praktycznie blokują sprzedaż importowanych alkoholi.

Na razie rozmawiamy

Czy polscy producenci zechcą współpracować z Hindusami? Na razie prowadzą wstępne rozmowy i nie chcą składać obietnic.

— Propozycja jest ciekawa, musimy ją przeanalizować. Nie podjęliśmy jeszcze żadnej decyzji — mówi Jan Małachowski, prezes Pol-mosu Białystok, właściciela marek Żubrówka i Absolwent.

— Spotkaliśmy się z przedstawicielem hinduskiej firmy. Nasza decyzja o ewentualnej współpracy wynikać będzie m.in. z rozwoju sytuacji na rynku polskim. Bo to na nim chcemy się skupić. Jesteśmy zainteresowani zakupem Polmosu Białystok i wprowadzeniem nowych własnych marek — mówi Waldemar Wasiluk, członek zarządu Polmosu Lublin, którego sztandarową marką jest Żołądkowa Gorzka.

Bardziej konkretne deklaracje składa natomiast Koneser. Robert Słowik, rzecznik firmy, informuje, że już trwają rozmowy o markach, pod którymi wódka mogłaby być produkowana w Indiach. Czołowymi znakami warszawskiej wytwórni są: Winiak Klubowy i Koneser.