Branża futrzarska może odetchnąć z ulgą. Organizacje ekologiczne — wręcz przeciwnie.
Przez długie miesiące co pewien czas wypływał temat zmiany w ustawie o ochronie praw zwierząt i zakazania hodowli zwierząt na futra. Hodowcy przekonywali, że w związku z tą prawną niepewnością dostają ciekawe propozycje przenosin hodowli, a więc i miejsc pracy, na Ukrainę, do Kazachstanu, Mołdawii, Rosji i Białorusi, ale też do Grecji, Hiszpanii i Portugalii. Wygląda na to, że nie będzie to konieczne.