Wczoraj odbyła się rozprawa w Krajowej Izbie Odwoławczej (KIO) między Remontową Shipbuilding (RSB) a Inspektoratem Uzbrojenia. Miała dotyczyć unieważnienia przetargu na holowniki, który wygrała RSB. Przed rozprawą w KIO Inspektorat Uzbrojenia unieważnił jednak swoją decyzję o anulowaniu przetargu. W konsekwencji spór stał się bezprzedmiotowy, więc KIO także unieważniła postępowanie. Zdaniem prawników obu stron, oznacza to, że wybór oferty RSB przez Inspektorat Uzbrojenia jest nadal ważny. Budowę siedmiu jednostek stocznia wyceniła na 220 mln zł. — Czekamy na podpisanie umowy. Po raz trzeci udowodniliśmy przecież, że nasza oferta jest najkorzystniejsza — mówi Mateusz Filipp, prezes RSB.

Zwroty akcji
Stocznia wygrała przetarg w listopadzie 2016 r., jednak do KIO dwukrotnie odwoływali się konkurenci, czyli Nauta i Gryfia, których oferty nie spełniły wymogów Inspektoratu Uzbrojenia. Pierwotnie KIO zwróciła uwagę na braki formalne w ofercie RSB, nakazując uzupełnienie podpisów w dokumentach zgłoszonych przez spółkę i ponowne zbadanie ofert. Po kolejnej analizie oferta RSB znów została uznana za najlepszą, ale przetarg znowu trafił na wokandę. Scenariusz się powtórzył, oferta RSB wciąż była najlepsza. 17 marca upływała jej ważność i wtedy Inspektorat Uzbrojenia anulował przetarg, informując, że „Zgodnie z dyspozycją art. 93 ust. 1 pkt 7 ustawy Pzp postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego unieważnia się, jeżeli obarczone jest nieusuwalną wadą, uniemożliwiającą zawarcie niepodlegającej unieważnieniu umowy”. W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym zleceniu wykonaniakontraktu państwowym stoczniom, czyli np. Naucie czy Gryfii.
Wojsko zamiast paliw
Dla RSB, która jest spółką pracowniczą, utrata tego zlecenia byłaby dotkliwym ciosem. Z powodu kryzysu na rynku morskiego wydobycia paliw spółka ma problemy z pozyskaniem kontraktów na jednostki do budowy i obsługi platform wiertniczych, które dotychczas były podstawą jej działalności. Dlatego też walczy o kontrakty publiczne z Marynarki Wojennej. Dlaczego Inspektorat Uzbrojenia znów dał jej szansę na podpisanie umowy — nie wiadomo. Resort obrony ostatnio zbiera cięgi za hamowanie zbrojeniowych inwestycji, być może więc chce nieco poprawić statystyki. Z RSB może szybko podpisać umowę, a powtarzanie przetargu oznaczałoby wielomiesięczną zwłokę.