Spadające ostatnio wahania giełdowe to zapowiedź dalszych zwyżek na rynku. Potwierdza to Robert Parker, dyrektor zarządzający w londyńskim oddziale Credit Suisse Asset Management. Zdaniem specjalisty, który przed rokiem w rozmowie z „PB” idealnie przewidział kwietniowo-majowąkorektę i zapowiedział, kiedy się ona skończy, rosnący spokój inwestorów to efekt trzech czynników.
— Kapitał, który uciekł z rynków akcji, znów zaczyna tam wracać, inwestorzy coraz niżej oceniają prawdopodobieństwo ekstremalnych niekorzystnych wydarzeń, a hossa na giełdzie krzepnie — ocenia Robert Parker. Podkreśla też, że wskaźniki stosowane przez Credit Suisse wskazują, że zagrożenie korektą będzie utrzymywać się do maja.
Jednak ryzyko wystąpienia skrajnych wydarzeń powinno pozostać niewielkie, zwłaszcza że wzrost gospodarczy na świecie powoli przyspiesza. Dodatkowo akcje są niedowartościowane w porównaniu z innymi rodzajami aktywów, a pozycje inwestorów w nich nie są przesadnie wysokie.
— To wszystko zapowiada powrót do hossy w kolejnych miesiącach przy wciąż niskiej zmienności — zapowiada Robert Parker.