Ich zdaniem, może dojść do powtórki sprzed roku, kiedy kurs euro zanotował skok na przełomie roku, spadał aż do początku drugiego kwartału, po czym znów zaczął podążać na północ.
Zdaniem ekonomistów instytucji, na koniec roku kurs euro wzrośnie do 4,40 zł, a przyczynić się do tego powinny trzy czynniki. To możliwość wycofywania się RPP z jastrzębiej retoryki, jeśli umocnienie złotego będzie kontynuowane, prawdopodobne pogłębienie odpływów na rachunku bieżącym za sprawą wypłat dywidend w najbliższych miesiącach oraz pogorszenie nastrojów wokół złotego w związku z projektem przewalutowania kredytów walutowych.