Według Willa Zhanga, dyrektora odpowiedzialnego za strategie korporacyjne w Huawei, prognozowana wartość zakładana jest przez „umiarkowany” scenariusz i w sprzyjających okolicznościach może być jeszcze wyższa.

Drugi po Samsungu największy na świecie producent smartfonów szczególnie może polegać na swoim ogromnym rynku krajowym i własnym oprogramowaniu Zhang powiedział również, firma nie ma problemów z zaopatrzeniem w części ze względu na sporą ich podaż w ujęciu globalnym.
Przed około sześcioma miesiącami administracja prezydenta Donalda Trumpa nałożyła zakaz na sprzedawanie chińskiej formie przez amerykańskie podmioty kluczowych komponentów i oprogramowania, wpisując Huawei na tzw. czarną listę.
Ostatnio pojawiły się jednak sygnały, że zakaz może zostać jeśli nie całkowicie zniesiony to znacznie poluzowany.
Chiński koncern mimo amerykańskich restrykcji jak na razie pozytywnie zaskoczył dotychczasowymi wynikami. W trzecim kwartale powiększył udziały w rynku w stosunku do Apple i Samsunga, zwiększając dostawy smartfonów o 29 proc.
Według danych firmy Canalys, na rynku krajowym dostawy wzrosły o 66 proc., zaś za granicą o „jedynie” 18 proc.
W pierwszych trzech kwartałach 2019 r. przychody Huawei zwiększyły się o 24 proc. zaś dostawy smartfonów podskoczyły o 26 proc. do 185 mln sztuk.