Szara strefa na stalowym rynku odtrąbiła odwrót. Już w pierwszym miesiącu od wprowadzenia zmian podatkowych na sprzedaż produktów hutniczych rynkowym graczom udało się wypchnąć z rynku oszustów. Od października obowiązuje ustawa, na mocy której większość wyrobów stalowych została objęta tzw. odwróconym VAT ( podatek płaci jedynie finalny odbiorca). Dzięki temu z rynku zniknęły firmy teczki handlujące jedynie fikcyjnymi fakturami pozwalającymi wyłudzać VAT.
![EMIGRACJA ZAROBKOWA: Po zmianie przepisów podatkowych klimat na polskim rynku stali przestał sprzyjać oszustom, przenieśli się
więc za granicę, m.in. do Czech i na Słowację. Teraz nasi południowi sąsiedzi zaczynają batalię o odwrócony VAT. [FOT. BLOOMBERG] EMIGRACJA ZAROBKOWA: Po zmianie przepisów podatkowych klimat na polskim rynku stali przestał sprzyjać oszustom, przenieśli się
więc za granicę, m.in. do Czech i na Słowację. Teraz nasi południowi sąsiedzi zaczynają batalię o odwrócony VAT. [FOT. BLOOMBERG]](http://images.pb.pl/filtered/3780f81f-33e6-4379-89e2-67c44a717562/40935317-9e5a-59bb-96bc-4cfc2697595f_w_830.jpg)
— W październiku zużycie jawne [produkcja plus import minus eksport — red.] wyrobów stalowych wzrosło o 23 proc. w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. W wyrobach płaskich wzrost sięga 17 proc., a w konsumpcji prętów — aż 45 proc. Pokazuje to, że legalni dostawcy odzyskują wreszcie rynek, kontrolowany dotychczas przez przestępców z szarej strefy — podkreśla Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo- Handlowej (HIPH).
Do tej pory szacowano, że co drugi pręt na polskich budowach pochodzi z nielegalnego obrotu. Oznacza to, że połowa rynku prętów, wartego około 1,2 mld zł, kontrolowana była przez szarą strefę.
— Wyprodukowane w Polsce pręty były ewidencjonowane jako eksport, który faktycznie nie następował, bo wyroby pozostawały w kraju i były nielegalnie sprzedawane w łańcuchu handlowych firm-słupów, wyłudzających zwrot VAT. W efekcie prętów tych nie widać było w statystykach dotyczących zużycia jawnego, choć faktycznie trafiały na polskie budowy. Teraz lukę zaczynają wypełniać legalni dostawcy i produkcja rośnie o kilkanaście procent miesięcznie — tłumaczy Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Rury na minusie
HIPH szacuje, że w sumie na koniec roku zużycie prętów sięgnie 3,2 mln ton i będzie o 2,5 proc. wyższe niż w 2012 r. Łącznie konsumpcja stali będzie jednak na 3-procentowym minusie wysokości. Przyczynił się do tego spadek zużycia rur stalowych. Nie są one objęte odwróconym VAT, lecz solidarną odpowiedzialnością nabywcy za podatkowe zobowiązania dostawców. Dilerzy rur nie tłumaczą jednak spadku szarą strefą.
— W pierwszym półroczu mieliśmy do czynienia ze znacznym ograniczeniem inwestycji związanych na przykład z budową gazociągów. Kiedy Gaz- System uruchomi program inwestycyjny, zużycie rur i produkcja będą rosnąć. Spodziewam się jednak znaczącego odbicia dopiero w drugiej połowie przyszłego roku — wyjaśnia Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
Przedstawiciele branży stalowej wzrost konsumpcji wyrobów płaskich, czyli blach, tłumaczą nie tylko zmianą przepisów podatkowych. Dynamicznie rosną też zamówienia z sektorów samochodowego oraz AGD. Potwierdzają to dane statystyczne. GUS podał właśnie, że produkcja pojazdów samochodowych w listopadzie wzrosła o 11,6 proc.
Budowlanka dołuje
Zwiększonego zużycia prętów nie da się wytłumaczyć zwyżką na rynku budowlanym. Krzysztof Pruszyński, właściciel grupy Pruszyński, dostarczającej m.in. stalowe pokrycia dachowe, twierdzi, że widać pierwsze oznaki ożywienia w budownictwie przemysłowym (hale produkcyjne itp.), ale w mieszkaniówce spodziewa się go dopiero za 6-9 miesięcy.
Dariusz Blocher, prezes Budimeksu, podkreśla, że ujemna dynamika produkcji budowlanej maleje, ale spadek nieprędko zmieni się we wzrost. Prognozuje, że w przyszłym roku rynek budowlany skurczy się o 5-11 proc.
GUS podał, że w listopadzie rynek budownictwa specjalistycznego wzrósł o 7,4 proc., liczba stawianych budynków o 4,8 proc., jednak w inżynierii lądowej i wodnej nastąpił spadek o 14,4 proc. W sumie produkcja budowlano-montażowa skurczyła się o 13,9 proc.
Nie ma innego wytłumaczenia…
ZBIGNIEW KOTLAREK
prezes MFS Polska i Polskiego Kongresu Drogowego
Od kilku lat ze stalowego rynku docierały do nas wieści o rozrastającej się szarej strefie w handlu prętami. Obecnego wzrostu ich konsumpcji z pewnością nie można wytłumaczyć wyższym zapotrzebowaniem rynku budowlanego, bo ten wciąż jest pogrążony w kryzysie. Jedynym wyjaśnieniem może być zlikwidowanie nielegalnego rynku w obrocie stalą budowlaną.
…choć w podatkowe aż trudno uwierzyć
JAN STYLIŃSKI
prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa
Spadek produkcji na rynku budowlanym przekracza 13 proc., a w przypadku budownictwa infrastrukturalnego nawet 40 proc. Firmy budowlane z pewnością nie generują więc znacznie wzmożonego popytu na pręty budowlane. Wzrost ich zużycia o 45 proc. trudno wytłumaczyć. Być może jest to efekt zmian przepisów podatkowych, które doprowadziły do likwidacji szarej strefy, choć aż trudno uwierzyć, by była ona tak rozległa.