
W sprawę ma być też zamieszana – zdaniem prokuratury – spółka BorgWarner, która jest właścicielem Delphi Technologies, jednej z dwóch firm, które rzekomo dostarczyły oprogramowanie do silników diesla. Drugim dostawcą software jest Robert Bosch.
Podejrzenia dotyczą 210 tys. aut sprzedanych do 2020 r. Według prokuratury, pojazdy miały być ponoć wyposażone w oprogramowanie, które częściowo, lub całkowicie wyłączało redukcję emisji, gdy samochód poruszał się po drodze.
W 2015 r. rynkiem motoryzacyjnym wstrząsnęła podobna afera związana z pojazdami koncernu Volkswagen, którą ochrzczono „diesel gate”.