Stowarzyszenie przewoźników IATA zdecydowało, że od połowy kwietnia podniesie ceny biletów lotniczych.
Zapowiada się kolejny ciężki rok dla linii lotniczych. IATA poinformowała, że aby choć trochę poprawić wyniki, 100 przewoźników zdecydowało o podwyższeniu o 2-3 proc. cen biletów na przeloty od połowy kwietnia. Wesoło nie jest. Łączna strata linii lotniczych w ciągu ubiegłych dwóch lat wyniosła około 30 mld USD (120 mld zł). Co gorsza — według IATA — na liniach międzynarodowych po wybuchu wojny ruch spadnie o 10 proc.
Lufthansa, trzeci europejski przewoźnik, już zapowiedziała, że jego tegoroczny zysk będzie gorszy niż 717 mln EUR (3,08 mld zł) które uzyskała w 2002 r. Wybuch konfliktu zmusi operatora do wycofania z bieżących operacji 46 samolotów, czyli 13 proc. floty.
Przewoźnicy szykują się też do cięcia kosztów osobowych. W ubiegłym tygodniu zwolnienia, które obejmą 1,2 tys. pracowników, zapowiedział Continental Airlines, piąty przewoźnik w Stanach Zjednoczonych. Niewykluczone, że cięcia obejmą większą liczbę personelu, jeśli wojna się przedłuży. Również australijskie linie Quantas Airways zapowiedziały w tym tygodniu, że zwolnią tysiąc pracowników.