Utrzymujące się obawy o kondycję gospodarki światowej spowodowały kolejne obniżki stóp procentowych, tym razem w strefie euro, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i na Węgrzech. Najbardziej nieoczekiwana okazała się decyzja Banku Anglii, który obniżył główną stopę procentową o 150pb, podczas gdy rynek nie spodziewał się większego cięcia stóp niż o 1%. ECB zgodnie z oczekiwaniami obniżył koszt pieniądza o 0,5%, podobnie jak bank Szwajcarii, natomiast Bank Węgier zdecydował się na obniżkę o 75pb. Konsekwencją takich decyzji była przede wszystkim silna wyprzedaż euro i funta w stosunku do dolara.
Zdaniem szefów banków centralnych zawirowania na rynku finansowym oraz pogorszenie się warunków kredytowania znacząco ograniczają popyt, co przełoży się również na spadek inflacji, w związku z czym w przyszłości można liczyć na dalsze rozluźnianie polityki monetarnej.
Wydarzeniem dzisiejszego dnia będzie miesięczny raport z rynku pracy w USA. Analitycy spodziewają się słabszych danych – zarówno wzrostu stopy bezrobocia, a także spadku zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Dodatkowo środkowy odczyt raportu ADP, będącego prognostykiem NFP, był również słaby. W oczekiwaniu na słabsze dane dolar może tracić na wartości, natomiast sama reakcji po danych może być różna. W ostatnim czasie słabsze dane umacniały walutę amerykańską, jednak należy mieć na uwadze, iż indeks dolarowy znajduje się już blisko istotnych oporów. Silniejszego ruchu możemy spodziewać się po wybiciu z szerszych zakresów na dolarze.
EURPLN
Złoty w dniu wczorajszym tracił na wartości, głównie za sprawą
spadków na giełdzie, jak również na skutek wzrostu oczekiwań na obniżki stóp w
Polsce. Coraz częściej tę kwestię poruszają członkowie RPP, dlatego tak ważny
będzie odczyt kolejnych danych nt. inflacji. Wczorajsze osłabienie złotego
doprowadziło kurs EURPLN w rejon oporu wynikającego z 38,2% zniesienia całości
ostatnich spadków z poziomu 3,9846. Dziś kurs odbił się od 50-kresowej
średniej na wykresie godzinowym i kontynuuje spadki. Bardzo prawdopodobny jest
ponowny test okolic 3,6520, a później okolic
3,70.
EURUSD
Wczorajsza decyzja ECB i komentarz Tricheta
przyczyniły się do silnej wyprzedaży euro, jednak kurs zdołał utrzymać się w
granicach wyznaczonych przez formację trójkąta. Spadki były kontynuowane w
okolice wsparcia na poziomie 1,2650 wyznaczonego przez dolne ramię tego
trójkąta. Spodziewamy się silniejszego ruchu po wybiciu z zakresu tej formacji,
jednakże w oczekiwaniu na słabszy odczyt danych z rynku pracy dolar może tracić
na wartości. Najbliższy opór wyznaczają obecnie okolice 1,3000.
W dniu
dzisiejszym poznamy również dane na temat produkcji przemysłowej z Niemiec,
gdzie analitycy spodziewają się również gorszych danych.
GBPUSD
Wczorajsza dość zaskakującą skala obniżki głównej stopy procentowej
w Wielkiej Brytanii doprowadziła do silnego spadku GBPUSD, który tym samym
wyłamał się z zakresu konsolidacji. Tak zdecydowane posunięcie Banku Anglii
potwierdza tylko z jak dużymi problemami boryka się gospodarka brytyjska.
To powinno przyczynić się do utrzymania presji na walutę brytyjską. Wszelkie
ruchy korekcyjne na GBPUSD w dalszym ciągu są dobrą okazją do wznawiania zagrań
trentowych, dopóki pozostajemy poniżej okolic 1,60. Jak dotąd linia poprowadzona
po ostatnich maksimach lokalnych działa bardzo dobrze jako opór.
USDJPY
Utrzymująca się niepewność i słabsze nastroje na giełdach
powodują powolne umacnianie jena, który jednak w dalszym ciągu utrzymuje się w
szerszym zakresie wahań. Kurs znalazł tymczasowe wsparcie w okolicy 96,80, gdzie
znajduje się 38,2% zniesienia całości ostatniej fali wzrostowej z poziomu 90,80.
Przełamanie minimów lokalnych z końca października będzie symptomem do
kontynuacji spadków na tej parze. W dalszym ciągu istotnym oporem pozostają
okolice 100,00. Dopóki znajdujemy się poniżej tego poziomu sytuacja techniczna
sprzyja dalszemu umocnieniu jena. Najbliższy opór wyznacza 100-okresowa
średnia na wykresie godzinowym przebiegająca w rejonie 98,8.